Do 2040 r. kotły na paliwa kopalne mają zostać całkowicie wycofane, a od 2030 r. nie powinny się pojawiać w nowych budynkach – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. To efekt nowelizacji nowej dyrektywy o charakterystyce energetycznej budynków.
Do 2040 r. budynki w UE nie powinny być ogrzewane paliwami kopalnymi. Najpóźniej do 2040 r. wycofane mają być kotły wykorzystujące takie paliwa, czyli również gaz. To efekt porozumienia między Komisją Europejską, Parlamentem Europejskim i Radą UE w sprawie nowelizacji dyrektywy dotyczącej charakterystyki energetycznej budynków.
Tymczasem w Polsce, jak pisaliśmy w money.pl, kotły na gaz są bardzo popularne.
230 tys. kotłów gazowych kupiono dzięki dotacjom z programu „Czyste Powietrze”. W sumie od 2018 r. „zawarto ponad 660 tys. umów na wymianę źródeł ciepła”, a najczęściej wybierano właśnie kotły gazowe” – przypomina „Dziennik Gazeta Prawna”.
Co z kotłami na gaz? Najważniejsze terminy
Najwięcej Polaków ogrzewa swoje mieszkania i domy właśnie piecami na gaz. Jednak w ciągu najbliższych kilkunastu lat będzie musiało się to zmienić. Już od 2030 r. takie urządzenia nie będą montowane w nowych nieruchomościach. Za rok nie powinny być też dofinansowywane, o ile nie stanowią części systemu hybrydowego – wskazuje „DGP”.
Od 2027 r. energia z kotłów na błękitne paliwo będzie obciążona dodatkową opłatą. Sprzedawcy paliw prawdopodobnie przeniosą koszty na konsumentów.
– Jest jednak wyjątek mówiący, że jeśli dofinansowanie zostało już wcześniej przewidziane, np. w ramach KPO czy FEnIKS, to może zostać zrealizowane. To jednak wytrych do tego, żeby zainstalować ludziom kotły na gaz, do których później i tak będą musieli dopłacać – mówi Konstancja Ziółkowska z Forum Energii, cytowana przez gazetę.
Zwracał na to uwagę w rozmowie z money.pl Aleksander Śniegocki, prezes Instytutu Reform, think tanku działającego na rzecz poprawy polityk publicznych w Polsce i Europie.
Ostatecznie właściciele (pieców na gaz – przyp. red.) i tak będą zmuszeni wymienić źródła ciepła ze względu na szybko rosnące koszty ogrzewania w kolejnej dekadzie – wskazał Śniegocki.
ETS 2 i wyższe koszty
Chodzi o ETS 2 – handel uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla w budownictwie i transporcie. ETS „sprawi, że ogrzewanie gazowe będzie coraz droższe” – wskazuje
ETS 2 dotknie przede wszystkim osób, które ogrzewają się węglem lub gazem – tłumaczy ekspertka Forum Energii, think thanku specjalizującym w temacie transformacji energetycznej.
Najwyższe koszty mają ponieść mieszkańcy korzystający z węgla.
Emisja tony CO2 w 2027 r. ma kosztować 225 zł, a za 11 lat już ponad 1 tys. zł. Zgodnie z szacunkami Forum Energii w 2037 r. ogrzewanie gazem będzie droższe o ponad 60 proc. niż w 2027 r., gdy wejdzie w życie ETS 2.
Dofinansowanie kotłów nadal jest popularne, a pompy ciepła – często nieopłacalne, szczególnie w niedocieplonych budynkach – podkreśla „DGP”.
W ograniczeniu podwyżek związanych z wprowadzeniem ETS 2 ma pomóc Społeczny Fundusz Klimatyczny z budżetem w wysokości 11,4 mld euro. Te pieniądze mają zostać przeznaczone na „zmniejszanie ubóstwa energetycznego i transportowego”.
Źródło: money.pl
A od kiedy wprowadzicie zakaz pierdzenia?
da Bóg, że do 2040 eurwięzienie przestanie istnieć.przepisy wymyślają niemcy by kolonii takiej jak Polska sprzedawać swoje pompy ciepła. a że sąd drogie i zawodne w eksploracji? to nie jest ważne ekoreligia jest najważniejsza.przymus wyznania
Wycofanie ogrzewania?