Odkryto 5 nowych, powtarzających się szybkich sygnałów radiowych spoza naszej Galaktyki. Zjawiska te od lat rozpalają wyobraźnie astronomów. Wciąż nie wiadomo, co je powoduje.
Zespół kierowany przez astronomów z Canadian Hydrogen Intensity Mapping Experiment (CHIME)/FRB Collaboration i University of Toronto odkrył 25 powtarzających się szybkich sygnałów radiowych spoza naszej Galaktyki. O tym, ja duża to liczba może świadczyć to, że podwaja ona zarejestrowaną do tej pory liczbę powtarzających się sygnałów.
Eksperci mają nadzieję, że tak duża liczba sygnałów może w końcu umożliwi im ustalenie, jakie jest ich źródło.
Mowa tu o szybkich błyskach radiowych, czyli niezwykle silnych, trwających milisekundy wybuchach promieniowania, które są rejestrowane na falach radiowych.
Naukowcy zauważyli, że część z nich się równomiernie powtarza, a część nie – co może świadczyć o tym, że mają one różne źródła.
Najbardziej rozbudzająca wyobraźnię teoria o źródłach błysków, to oczywiście zakodowane wiadomości od obcych. Prawdopodobniejszym jest jednak, że źródłem jest jakieś zjawisko naturalne. Naukowcy wciąż to jednak badają.
– Przeczesaliśmy dane, aby znaleźć każde wykryte do tej pory powtarzające się źródło, w tym te mniej oczywiste – przekazał Ziggy Pleunis zaangażowany w badanie. Dodał: – Te nowe narzędzia były niezbędne w tym badaniu, ponieważ możemy teraz dokładnie obliczyć prawdopodobieństwo, że dwa lub więcej rozbłysków pochodzących z podobnych miejsc nie jest tylko zbiegiem okoliczności. Powinno to być bardzo przydatne w przyszłych podobnych badaniach.
Co naukowcy zyskują badając powtarzające się błyski? Dowiadują się więcej o wszechświecie, w którym istnieje nasza planeta.
– Badając szczegółowo powtarzające się źródła FRB, możemy badać środowiska, w których zachodzą te eksplozje, i lepiej rozumieć końcowe etapy życia gwiazdy. Możemy również dowiedzieć się więcej o materii, która jest wyrzucana przed i podczas śmierci gwiazdy, a następnie jest zwracana do galaktyk, w których żyją FRB – wyjaśnił Pleunis.