Miliarderzy wyprowadzają się z Chin

Niezależny dziennik polityczny

Najwięcej miliarderów ciągle mieszka w Chinach. Ale bogaci wyprowadzają się z Państwa Środka.

  • Według konkurencyjnego wobec indeksu Bloomberga rankingu JDYD Liquor-Hurun Global Rich List 2023 w Chińskiej Republice Ludowej mieszka 969 miliarderów, najwięcej na świecie.
  • Drugie na liście Stany Zjednoczone mogą pochwalić się “tylko” 691 superbogatymi.
  • Jednak liczba chińskich miliarderów maleje i to nie tylko z powodu zawirowań na giełdach.

Kurczy się liczba miliarderów w Chinach, zmienia się też geografia

Burzliwe wzrosty i spadki cen papierów wartościowych, zawirowania wywołane napaścią Rosji na Ukrainę, spowolnienie gospodarcze spowodowane drakońską polityką “zero Covid”, burzliwy rynek nieruchomości, rozprawa władz z firmami technologicznymi i edukacyjnymi. To wszystko sprawiło, że w porównaniu z ubiegłym rokiem liczba miliarderów w Chinach zmalała o 15 proc. W liczbach bezwzględnych oznacza to spadek z 1133 do 969.

Wyraźniej widać też zmiany w geografii chińskiego bogactwa. Tracą big techy, zyskują branże mniej zależne od polityki i geopolityki.

Najbogatszym człowiekiem w Chinach jest Zhong Shanshan, założyciel produkującej napoje firmy Nongfu Spring i większościowy właściciel przedsiębiorstwa farmaceutycznego, którego majątek szacuje się na 69 mld dolarów. 

W tegorocznej edycji znalazł się on na 15. miejscu na globalnej liście miliarderów. Zmianę trendu zauważono już podczas telewizyjnej gali z okazji chińskiego roku. Wśród jej sponsorów przez ostatnie lata dominowały firmy technologiczne. Teraz zastąpili je producenci napojów, szczególnie wyskokowych. Miastem mogącym pochwalić się największą liczbą miliarderów na świecie pozostaje Pekin, ale na drugim miejscu Szanghaj został zdetronizowany przez Nowy Jork.

Bogaci Chińczycy wywożą majątek z kraju i emigrują

Nasila się także trend do emigracji najbogatszych Chińczyków. Zmagająca się z rosnącym rozwarstwieniem społeczeństwa KPCh sięgnęła po sprawdzony arsenał propagandowy. Oficjele atakują “kult mamony”, unikający płacenia podatków celebryci zmuszani są do publicznej samokrytyki, ale zadanie stworzenia systemu redystrybucji bogactwa zostało przerzucone na władze lokalne, którym rząd systematycznie ogranicza fundusze. Regularnie powracają obawy, że władze zaczną żądać ”dobrowolnych darowizn” na pokrycie kosztów pomysłów i błędów władz.

W takiej sytuacji bogaci zaczęli coraz bardziej interesować się nie tylko możliwością wywiezienia majątku poza kraj, ale również emigracją. Pandemiczne restrykcje spowolniły ten proces, ale i tak według badających decyzje bogaczy firm Henley & Associates i New World Wealth w 2022 r. Chiny opuściło 10 800 osób posiadających majątek o średniej wartości 6 mln dolarów.

Trend musiał zaniepokoić Pekin. W kontekście uspokajania zamożnych i biznesu traktowana jest nominacja Li Qianga na stanowisko premiera i jego późniejsza decyzja o ściągnięciu z powrotem do kraju Jacka Ma. Jednak aresztowanie z nieznanych powodów w lutym Bao Fana, znanego brokera branży technologicznej, wysłało odwrotny sygnał. Podobno Bao szykował się do wywiezienia majątku za granicę.

Chińczycy po cichu transferują swój majątek. Singapur zajmuje miejsce Hongkongu

Przez lata, gdy bogaci Chińczycy, nieważne – przedsiębiorcy czy partyjni oficjele, chcieli po cichu ulokować majątek za granicą, korzystali z usług pośredników z Hongkongu. Likwidacja autonomii byłej brytyjskiej kolonii nie zamknęła tego kanału, ale znacznie ograniczyła jego możliwości.

Natura jednak nie znosi próżni i miejsce Hongkongu zajął Singapur. Chińscy milionerzy i miliarderzy nie tylko wysyłają tam pieniądze, ale sami chętnie się tam przenoszą. W ciągu ostatnich kilku lat w mieście-państwie zaobserwowano wzrost cen nieruchomości, sprzedaży drogich samochodów i innych towarów luksusowych. 

Tym, co najbardziej świadczy o ucieczce bogactwa z Chin, jest rozwój biur rodzinnych, wyspecjalizowanych podmiotów z branży finansowej zajmujących się zarządzaniem majątkiem. Według kancelarii Dentons Rodyk liczba takich biur obsługujących chińskich klientów wzrosła w Singapurze z 33 w 2019 r., do 347 w kwietniu 2022 r., by do końca tego roku osiągnąć stan co najmniej 750.

Źródło: wnp.pl

Więcej postów