Gorąco wokół Trumpa. Stanie przed sądem, policja w gotowości. Jednocześnie były prezydent zyskuje przewagę

Niezależny dziennik polityczny

Były prezydent USA Donald Trump pojawił się w Nowym Jorku, gdzie ma stanąć we wtorek przed sądem. Policja rozmieściła oddziały w całym mieście, by zapobiec zamieszkom. Tymczasem Trump zwiększa przewagę nad rywalami w walce o republikańską nominację prezydencką.

Zdaniem ekspertów sędzia może wydać Trumpowi zakaz publicznego wypowiadania się o jego sprawie (tzw. gag order – nakaz knebla). Złamanie decyzji podlega karze 1000 dolarów grzywny i/lub do 30 dni aresztu.

Były prokurator federalny Duncan Levin powiedział magazynowi „Insider”, że jeśli Trump otrzyma taki zakaz, jego przestrzeganie może być warunkiem zwolnienia z aresztu.

„To postępowanie zmieni jego życie”

– To jest teraz sprawa karna, więc zasady się zmieniły, a zasady nie leżą już w gestii (Trumpa) – mówił Levin. Podkreślił, że tysiące osób oskarżonych w sprawach karnych są pozbawione wielu praw.

– Trump jest teraz jednym z nich. To postępowanie zmieni jego życie – argumentował prokurator.

Z kolei zdaniem Katie Townsend, zastępczyni dyrektor wykonawczej Reporters Committee for Freedom of the Press, której wypowiedź przytacza „Bloomberg”, „nakaz knebla” może objąć tylko niektóre rodzaje informacji o sprawie.

Sam Trump zapowiedział, że planuje wygłosić publiczne przemówienie we wtorek wieczorem. Media wyliczają, że od momentu ogłoszenia, że zostanie postawiony przed sądem, jego kampania wyborcza zebrała siedem mln dolarów.

Policja w gotowości

Burmistrz Nowego Jorku Eric Adams przyznał, że w związku ze sprawą Trumpa nie ma sygnałów o „żadnych konkretnych wiarygodnych zagrożeniach” ze strony jego krewkich zwolenników. Mówił jednak zarazem o gotowości policji do akcji i rozmieszczaniu jej oddziałów w całym mieście.

– Nie pozwolimy na przemoc lub wandalizm jakiegokolwiek rodzaju, a jeśli ktoś zostanie przyłapany na uczestnictwie w jakimkolwiek akcie przemocy, zostanie aresztowany i pociągnięty do odpowiedzialności, bez względu na to, kim jest – ostrzegał burmistrz na briefingu prasowym.

Wyszczególnił on republikańską przedstawicielkę Izby Reprezentantów USA Marjorie Taylor Greene, która ma wziąć udział w proteście o 10:30 przed budynkiem sądu na Manhattanie, organizowanym przez New York Young Republican Club. Mówiła ona, że gdyby z byłym doradcą Trumpa Steve’m Bannonem zorganizowali atak na Kapitol 6 stycznia 2021 roku, „to byśmy wygrali”, bo „bylibyśmy uzbrojeni”.

Jak podała lokalna telewizja NY, New York Young Republican Club, znany ze związków ze prawicowymi postaciami z USA i Europy, zobowiązał się do „totalnej wojny” po oskarżeniu byłego prezydenta.

Trump zyskuje

Jednocześnie, pomimo wysunięcia przeciwko niemu zarzutów, Trump zwięsza swoją przewagę nad rywalami w walce o nominację kandydata na prezydenta z ramienia Republikanów przed wyborami w 2024 r. – wynika z sondażu Reuters/Ipsos.

48 proc. osób określających się jako Republikanie oświadczyło, że chce aby Trump był kandydatem na prezydenta z ramienia ich partii. Oznacza to wzrost o 4 pkt. procentowe w porównaniu z sondażem z marca.

Równocześnie sondaż wykazał znaczny spadek poparcia dla głównego rywala Trumpa, gubernatora Florydy Rona DeSantisa – z 30 proc. w ub. miesiącu do 19 proc. obecnie. Pozostali kandydaci do nominacji nie przekroczyli poziomu kilku proc.

Równocześnie 51 proc. respondentów, w tym aż 80 proc. Republikanów uważa, że zarzuty przeciwko Trumpowi są motywowane politycznie.

Źródło: nczas.com

Więcej postów