Marc Tarabella, belgijski eurodeputowany, wobec którego belgijskie władze prowadzą śledztwo w związku z tzw. aferą korupcyjną, został pod koniec marca przeniesiony z więzienia w Brukseli do więzienia położonego bliżej jego rodzinnego domu w Walonii.
Tarabella była przetrzymywana w więzieniu Saint-Gilles od czasu aresztowania sześć tygodni temu. W sobotę został przeniesiony do więzienia Marche-en-Famenne, zaledwie 30 minut jazdy od jego domu w Anthisnes, gdzie pełni również funkcję burmistrza – podało „Brussels Times”.
Aresztowanie Tarabelli w zeszłym miesiącu nastąpiło zaledwie kilka dni po formalnym zawieszeniu jego immunitetu przez Parlament Europejski. W styczniu został oficjalnie wydalony zarówno z centrolewicowej grupy parlamentarnej UE Socjalistów i Demokratów (S&D), jak i z belgijskiej Partii Socjalistycznej (PS). W areszcie ma pozostać co najmniej do początku kwietnia.
W areszcie przebywa też była wiceszefowa Parlamentu Europejskiego Eva Kaili. W połowie marca belgijski Sąd Kasacyjny odrzucił jej odwołanie, jak również Tarabellego, dotyczące przedłużeniu tymczasowego aresztowania.
Grecka socjalistyczna eurodeputowana została zatrzymana 11 grudnia 2022 roku w ramach śledztwa w sprawie korupcji w PE.
Na początku marca belgijska prokuratura przedłużyła jej areszt o dwa miesiące.
Oboje są oskarżeni o udział w organizacji przestępczej, korupcję i pranie brudnych pieniędzy w ramach dochodzenia w sprawie nielegalnego lobbingu rzekomo prowadzonego przez Katar i Maroko w celu wywarcia wpływu na proces decyzyjny UE.
Zarówno Kaili, jak i Tarabella stanowczo zaprzeczają tym oskarżeniom.
W ramach śledztwa zarzuty postawiono trzem innym osobom.
Jak przypomina Euronews, należą do nich Francesco Giorgi, partner życiowy Kaili i były asystent parlamentarny, którego zwolniono z aresztu pod koniec lutego, ale umieszczono pod elektronicznym dozorem; dyrektor organizacji pozarządowej Niccolo Figa-Talamanca, który również w lutym został zwolniony z aresztu bez żadnych warunków i były poseł do PE Pier Antonio Panzeri.
Panzeri, były szef Giorgiego i były przewodniczący parlamentarnej delegacji ds. stosunków z krajami Maghrebu i podkomisji praw człowieka, przyznał się, że jest jednym z liderów siatki przestępczej i zdecydował się na współpracę z belgijskimi władzami.
Źródło: forsal.pl