Do biur poselskich różnych frakcji zgłaszają się osoby, które skarżą się na błędne decyzje Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Chodzi o takie decyzje, w wyniku których obywatele dostają zaniżone świadczenia emerytalno-rentowe lub nie otrzymują ich wcale. W takiej sytuacji była m.in. kobieta, która zgłosiła się do posłanki KO Zofii Czernow. ZUS nie zaliczył jej do emerytury okresu zatrudnienia i ubezpieczenia w Hiszpanii, a cała sprawa toczyła się przez dwa lata.
W sprawę osób, które otrzymały błędną decyzję od ZUS-u, zaangażował się Zbigniew Ziobro. Prokurator Generalny wniósł skargę nadzwyczajną, dzięki czemu mężczyźnie z Elbląga przyznano prawo do wcześniejszej emerytury, której wcześniej mu odmówiono — informuje portal gazetaolsztynska.pl.
Posłanki KO Zofia Czernow, Joanna Frydrych oraz Mirosława Nykiel zapytały minister rodziny Marlenę Maląg, ile błędów popełnia ZUS w sprawach związanych z emeryturami i rentami. Z odpowiedzi na tę interpelację wynika, że w latach 2016-2022 ZUS pomylił się 17 tys. 145 razy, w tym ponad 16 tys. na niekorzyść ubezpieczonych — informuje TVN24.
— ZUS rocznie obsługuje miliony spraw związanych z emeryturami i rentami. Liczba błędnie wydanych decyzji emerytalno-rentowych w latach 2016-2022 dotyczy zaledwie 0,038 proc. załatwionych w tym okresie wniosków o świadczenia. To kropla w morzu. Oznacza to, że zdecydowana większość decyzji jest prawidłowa — powiedział w rozmowie z money.pl rzecznik ZUS Paweł Żebrowski.
Ekspert w zakresie ubezpieczeń społecznych mec. Andrzej Radzisław ocenił jednak, że nawet taka liczba jest „niepokojąca”, ponieważ ZUS to urząd zinformatyzowany, co pozwala na wyeliminowanie wielu ludzkich błędów. Co więcej, każda decyzja urzędnika ZUS jest aprobowana przez drugą osobę.
Źródła: money.pl, TVN24, gazetaolsztynska.pl