Najpierw kultura wysoka, później bankiet a na koniec nocleg luksusowym hotelu. Minister Przemysław Czarnek (46 l.) i jego urzędnicy unikają odpowiedzi na pytania o to kto zapłacił za noc ministra i jego żony w ekskluzywnym apartamencie hotelu „Monopol” we Wrocławiu. Ustaliliśmy, że wizyta w tym 5-gwiazdkowym hotelu o bogatej historii to wydatek prawie 1200 zł!
Czarnek zjawił się 17 lutego we Wrocławiu. Najpierw spotkał się z pracownikami Politechniki Wrocławskiej oraz personelem szpitala onkologicznego. Wieczorem obejrzał operę, a po niej… brylował na bankiecie swojego współpracownika Bartosz Rybaka (35 l.). Oprócz polityka byli tam również księża, ważny kardynał, politycy, rektorzy, lider zespołu „Bayer Full” a nawet celebryta znany z telewizyjnego show.
Minister i jego żona opuścili imprezę kilka minut po godzinie 23. W towarzystwie oficera SOP wrócili do hotelu „Monopol”, który znajduje się na przeciwko gmachu Opery Wrocławskiej. Oprócz Czarnka w hotelu spał również jubilat, Sławomir Świerzyński (62 l.) z Bayer Full i kilkoro innych gości.
Za catering, co ujawnił „Fakt” zapłaciła fundacja, z którą współpracuje Rybak, a która osobowo powiązana jest z inną fundacją, która otrzymuje milionowe dotacje z resortu Czarnka.
Hotel „Monopol” – luksusowe miejsce
– Nie mam wiedzy na temat finansowania noclegów – odpowiedział nam Rybak, gdy pytaliśmy o to kto płacił za pokoje gości.
A „Monopol” to znany hotel nie tylko w naszym kraju. W jego wnętrzach kręcono filmy i seriale, a w ostatnich latach gościł m.in. wielu artystów światowej sławy oraz piłkarzy grających na mistrzostwach Europy w 2021 roku. W 1937 roku z balkonu nad wejściem przemawiał Adolf Hitler († 56 l.).
Urzędnicy ministra nie odpowiedzieli na pytania „Faktu” o standard noclegu ministra, jego koszty oraz źródeł finansowania. Ucięli nasze pytania stwierdzeniem, że „po godzinie 17 minister był w stolicy Dolnego Śląska prywatnie”.
Urzędnicy nie odpowiadają na pytania
– Wyjazd służbowy Ministra i pracowników nie obejmował noclegu, w związku z tym ministerstwo nie poniosło żadnych kosztów. Po godz. 17 Minister był we Wrocławiu prywatnie, ministerstwo nie poniosło żadnych kosztów tego pobytu. W związku z tym nie mamy informacji o prywatnych wydatkach ministra – poinformowało nas biuro prasowe MEiN.
Nie odpuściliśmy i udało nam się ustalić, że Czarnek spędził noc w apartamencie „standard”. To 50-metrowe pomieszczenie, z dwoma telewizorami oraz dwoma przestrzeniami – sypialną i wypoczynkową.
To fragment opisu ze strony hotelu: „Apartamenty usytuowane w głównej części gmachu hotelowego, z oknami wychodzącymi na gotycką bryłę kościoła św. Doroty, swój wewnętrzny podział przestrzeni zawdzięczają arkadowym, ceglanym łukom wspartych na żeliwnych konstrukcjach, wyznaczających dawną krawędź budynku. Dębowe meble i delikatne jedwabie nadają wnętrzom wyjątkowej przytulności i nastroju. Każda łazienka w całości wyłożona jest innym typem marmurów.”
Tam z pewnością znalazł odpoczynek po wyczerpującym dniu i bankiecie pełnym atrakcji. Hotel zapewnia bowiem, że te apartamenty są idealne do „zadumy i relaksu”. Następnego dnia, około godziny 9 minister służbową limuzyną wyjechał z Wrocławia.
Minister Przemysław Czarnek milczy
„Fakt” chciał jednak zobaczyć paragon za hotel lub inne potwierdzenie zapłaty. Ministrowi wysłaliśmy wczoraj rano wiadomość o następującej treści:
„Szanowny Panie Ministrze, w związku z pojawiającymi się wątpliwościami i pytaniami wokół pańskiej wizyty we Wrocławiu 17 lutego 2023 roku, zachowując należytą staranność przy zbieraniu materiału do publikacji prasowej, proszę Pana Ministra o przesłanie kopii paragonu lub innego potwierdzenia zapłaty z prywatnych środków za nocleg w hotelu Monopol z 17 na 18 lutego 2023 roku.”
Do zamknięcia wydania, Czarnek nie odniósł się do naszej prośby.
Źródło: fakt.pl