Wielka afera korupcyjna w Hiszpanii. W tle orgie z prostytutkami

Niezależny dziennik polityczny

Wielka afera korupcyjna wybuchła w Hiszpanii w połowie lutego i zatacza coraz szersze kręgi. Dotyka deputowanych rządzącej socjalistycznej PSOE i może wpłynąć na majowe wybory regionalne, będące rozgrzewką do wyborów powszechnych. O „aferze Mediator” donoszą wszystkie media w Hiszpanii.

Prokuratura w Santa Cruz de Tenerife wytropiła siatkę kryminalną złożoną z wysokich urzędników państwowych i ich pośredników, którzy oferowali biznesmenom intratne kontrakty publiczne i inne korzyści związane z sektorem publicznym, w tym dotacje z funduszy europejskich, w zamian za łapówki i prezenty. Do tej pory aresztowano 13 osób.

„Prowizje” za „uprzywilejowane traktowanie”

Socjalistyczny deputowany z Wysp Kanaryjskich, 60-letni Juan Bernardo Fuentes (ps. Tito Berni), poprzez swojego łącznika – 47-letniego biznesmena Marco Antonio Navarro (ps. Mediator) – przekonywał przedsiębiorców, którzy starali się o kontrakty publiczne lub dotacje, aby płacili „prowizje” w wysokości 5 tys. euro za „uprzywilejowane traktowanie”. Łapówki były wpłacane na konto amatorskiego dziecięcego klubu sportowego Vega Tetir, którego prezesem był deputowany. Uiszczanie opłat przez biznesmenów pozwalało także na unikanie inspekcji w przedsiębiorstwach oraz anulowanie wysokich grzywien czy mandatów.

Jak wynika z akt sądowych, aby przekonać zainteresowanych biznesmenów i wzbudzić ich zaufanie, skorumpowani deputowani organizowali spotkania w Kongresie Deputowanych (niższa izba parlamentu) oraz w siedzibie Gwardii Cywilnej w Madrycie, gdzie kontaktem był generał Francisco Javier Espinoza Navas. Osiągane z biznesmenami porozumienia były celebrowane na zakrapianych alkoholem kolacjach, po których odbywały się narkotykowe orgie z prostytutkami w klubach i hotelach. Hiszpańska prasa zamieściła zdjęcia deputowanego podczas jednej z orgii. Za wszystko płacili przedsiębiorcy, średnio 3 – 3,5 tys. euro za noc „wielkiej fiesty” – wynika z zeznań Mediatora, na które powołał się portal Libertad Digital.

Narkotykowe orgie z prostytutkami

Nawet podczas pandemii, kiedy obywatele musieli pozostawać w swoich domach, liderzy siatki wraz z 15-16 deputowanymi zamknęli się na piętrze jednego z luksusowych hoteli kanaryjskich, gdzie świętowali do rana z prostytutkami, konsumując alkohol, narkotyki i viagrę – ujawnił Mediator.

Organizator siatki Juan Bernardo Fuentes był zastępcą rzecznika w komisjach ministerstwa finansów i sprawozdawcą ustawy antykorupcyjnej; teraz jest oskarżony o korupcję, fałszowanie dokumentów, pranie brudnych pieniędzy, wykorzystywanie wpływów wynikających z urzędu i przynależność do organizacji przestępczej. Socjalistyczna partia PSOE wydaliła go ze swoich szeregów 14 lutego, stracił też mandat poselski.

Potencjalna komisja śledcza

Według opozycyjnej prawicowej Partii Ludowej oprócz regionu Wysp Kanaryjskich „macki” organizacji sięgały kilku ministerstw i socjalistycznych rządów autonomicznych, w tym Aragonii i Walencji. Prawicowa Vox mówi o „mafii sycylijskiej” i domaga się powołania parlamentarnej komisji śledczej w sprawie skandalu.

A wszystko wydało się w absurdalny sposób – powiedział w wywiadzie dla radia Cope łącznik z przedsiębiorcami Marco Antonio Navarro. Oficjel ds. sportu na Teneryfie Angel Luis Perez nie umiał wyjaśnić żonie, na co wydał 2 700 euro z karty kredytowej. Przyciśnięty przez małżonkę do muru zrzucił winę na Mediatora, a następnie zaskarżył go do sądu o oszustwo. Sąd oddalił pozew pod warunkiem, że Mediator udostępni wiadomości ze swojego telefonu komórkowego. Komórka okazała się kopalnią informacji. Navarro nagrywał wszystkich wokół – polityków, przyjaciół, przedsiębiorców – i w każdych okolicznościach: podczas kolacji, w łóżkach z prostytutkami czy w chwilach wciągania kokainy.

W wyniku śledztwa generał dywizji Francisco Espinoza Navas znalazł się już w więzieniu, a deputowany Juan Bernardo Fuentes stracił mandat poselski. Mediator zapewnia tymczasem, że „najważniejsze jeszcze nie zostało ujawnione” i że „będzie gorąco”.

Źródło: dziennik.pl

Więcej postów