Co trzecia gmina w Polsce złożyła wniosek o zmianę taryf za wodę i ścieki z podwyżkami — zdradził wiceprezes Wód Polskich Paweł Rusiecki. Zaakceptowano 150 z nich, a wzrost cen ma nie przekroczyć 10 proc. rocznie. Regulator odrzucił też 376 wniosków
- Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej rozpoczęły ponowne ustalanie cen za wodę i ścieki
- Do Wód Polskich, które muszą wyrazić zgodę na zamianę taryfy, wpłynęło do końca lutego 850 wniosków z przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych. To oznacza, że podwyżki zaproponowała jedna trzecia gmin
- Regulator wydał do tej pory 526 decyzji, z czego 150 dotyczyło zatwierdzenia nowych, wyższych taryf, a w 376 przypadkach odmówiono zgody na podwyżki
Samorządy oraz firmy wodno-kanalizacyjne przekonywały, że konieczność zmiany taryf — a w konsekwencji podwyżki cen za wodę i ścieki — wynikają m.in. z rosnącej inflacji czy kosztów związanych z energią elektryczną.
Zmiana taryf odbywa się na podstawie art. 24j ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Przewiduje on, iż w uzasadnionych przypadkach (…) przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne w trakcie obowiązywania dotychczasowej taryfy może złożyć do organu regulacyjnego wniosek o skrócenie okresu obowiązywania tej taryfy wraz z projektem nowej taryfy oraz uzasadnieniem.
Wiceprezes Wód Polskich Paweł Rusiecki poinformował PAP, że do Wód Polskich, które muszą wyrazić zgodę na zamianę taryfy, wpłynęło do końca lutego 850 wniosków z przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych o skrócenie obecnie obowiązującej taryfy za wodę i ścieki i ustalenia nowej na trzy lata. Dodał, że jest to 35 proc. wszystkich taryf zatwierdzonych w 2021 r. — Można więc powiedzieć, że jedna trzecia samorządów funkcjonujących w kraju wnioskuje o zmianę taryf — wskazał.
Ocenił, że nie jest to dużo, zważywszy na sytuację w związku z wojną i stan gospodarki, a także zapowiedzi samorządów w sprawie zmian taryf. 0 To też pokazuje, że jest znaczna część gmin bardzo odpowiedzialnych za swoich mieszkańców. Robią wiele, by rosnące koszty funkcjonowania firm wodno-kanalizacyjnych nie przełożyły się na mieszkańców — powiedział.
Wiceszef Wód Polskich zauważył, że rząd zamroził ceny prądu dla wszystkich wodociągów i opłaca część kosztów, które byłyby po stronie samorządów dostawcom energii. Stała stawka dla samorządu za rok 2022 od 24 lutego i na cały 2023 to 785 zł za MWh — wskazał.
Rusiecki dodał, że Wody Polskie wydały do tej pory 526 decyzji, z czego 150 dotyczyło zatwierdzenia nowych, wyższych taryf, a w 376 odmówiono zgody na podwyżki. Wiceprezes wyjaśnił, że w przypadku zaakceptowanych już taryf podwyżki sięgają 10 proc. rocznie. Wysokość podwyżki zależy głównie od wielkości gminy, gdzie operuje dane przedsiębiorstwo wodno-kanalizacyjne. W mniejszych samorządach podwyżki są wyższe niż w pozostałych miejscach.
Rusiecki podkreślił, że zaakceptowane przez regulatora wnioski mieściły się w ramach art. 24j ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, co oznacza, że zaproponowane przez firmy wzrosty cen miały uzasadnienie. Odnosząc się do odrzuconych wniosków ocenił, że nie były one uzasadnione. Poinformował, że firmy, które nie zgodziły się z decyzją Wód Polskich, skierowały już pierwsze sprawy do sądu.
Wody Polskie przeprowadziły analizę, jak kształtują się ceny wody i ścieków w poszczególnych województwach. Średnia w kraju to ok. 12 zł netto za m sześc. Najtaniej jest w województwie podlaskim 9,20 zł, a najdrożej w woj. śląskim 15,45 zł netto. Cena w województwie śląskim jest o 68 proc. wyższa niż na Podlasiu.
Źródło: businessinsider.com.pl