W listopadzie 2022 roku polskie hutnictwo wyprodukowało 29 proc. stali surowej mniej niż rok wcześniej, a od stycznia do listopada ubytek wyniósł 9,8 proc.
- Tymczasowe wygaszenie jesienią jednego z wielkich pieców huty ArcelorMittal w Dąbrowie Górniczej spowodowało znaczny spadek produkcji stali i wyrobów stalowych.
- Produkcja stali surowej w Polsce zmalała w listopadzie 2022 roku o 29 proc.
- Zużycie stali spadło w listopadzie o 24,2 proc., a w 11 miesiącach o 11,8 proc.
- O perspektywach przemysłu w Polsce i w Europie dyskutować będziemy w trakcie EEC Trends (6 lutego), a także podczas XV Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach (24-26 kwietnia 2023 r.). Zapraszamy na nasze wydarzenia.
Według danych Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej produkcja stali surowej w Polsce zmalała w listopadzie 2022 roku o 29 proc., do 413 000 ton. W ciągu 11 miesięcy produkcja spadła o 9,8 proc., do 7,003 mln ton.
Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w wypadku wyrobów stalowych. Tu najwięcej straciliśmy blach i taśm walcowanych na zimno, w tych asortymentach listopadowy spadek wyniósł aż 64,4 proc., a za 11 miesięcy 19,3 proc. Produkcja wyniosła odpowiednio 31 000 ton i 690 000 ton. Żaden inny segment stalowej produkcji nie stracił tak wiele.
W kategorii listopadowych spadków następne są rury bez szwu, których produkcja spadła do 7 000 ton, o 33,1 proc. W ciągu 11 miesięcy spadek wyniósł 17,6 proc. W sumie rury straciły w listopadzie 6,4 proc. produkcji, a w ciągu 11 miesięcy 10,1 proc. Produkcja wyniosła odpowiednio 51 000 ton i 604 000 ton.
Blachy i taśmy cynkowane zamykają podium największych listopadowych spadków. Straciły 27,3 proc. produkcji (wyprodukowano 41 000 ton), a od stycznia do listopada 17,8 proc. produkcji (wyprodukowano 625 000 ton).
Równo jedną czwartą produkcji utraciły w listopadzie wyroby płaskie walcowane na gorąco (produkcja to 156 000 ton). Od stycznia do listopada wyprodukowano 2,174 mln ton, co stanowi spadek o 8,2 proc. W sumie wyroby walcowane na gorąco straciły 20,7 proc. produkcji w listopadzie i 6 proc. w ciągu 11 miesięcy (produkcja to odpowiednio 495 000 ton i 6,825 mln ton).
Brak jednego z pieców huty w Dąbrowie Górniczej uderzył w wyniki całego hutnictwa
Duże straty produkcji nie mogą dziwić, skoro jesienią nie pracował jeden z wielkich pieców huty ArcelorMittal w Dąbrowie Górniczej. Podobnie jak w przypadku wielu innych pieców różnych koncernów w Europie wygaszenie go było związane z niskim popytem przy wysokich cenach surowców i energii.
Brak tej produkcji widać jednak np. w skoku importu wlewków i półwyrobów, który w listopadzie wyniósł 130 proc. (import to 137 000 ton). W ciągu 11 miesięcy odnotowaliśmy spadek tego importu o 11 proc. Mimo tak wielkiego skoku sprowadzania wlewków import stali ogółem spadł w listopadzie o 13 proc., a w 11 miesiącach o 12 proc.
W przypadku eksportu także największe ubytki zanotował segment wlewków i półwyrobów. W listopadzie to 52 proc., a w 11 miesiącach 57 proc. (odpowiednio 7 000 i 175 000 t). W sumie polski eksport zmalał w listopadzie do 375 000 ton (spadek o 18 proc.), a od stycznia do listopada do 4,863 mln ton (spadek o 7 proc.).
Brak jednego wielkiego pieca widać też w spadku importu rudy żelaza. Sprowadziliśmy jej w listopadzie tylko 199 000 ton, co stanowi spadek aż o 70 proc. Import koksu spadł o 63 proc. (do 7 000 ton). W 11 miesiącach spadki wynosiły 14 proc. dla rudy i 24 proc. dla koksu.
Zużycie stali także maleje, co nie wróży dobrze możliwościom zwiększenia produkcji
Gaszenie pieców wpłynęło także niekorzystnie na nasz eksport. W wypadku koksu wyniósł on w listopadzie 546 000 ton, co stanowi spadek o 21 proc., a w 11 miesiącach o 9 proc. (do 6,088 mln ton). Eksport materiałów ogniotrwałych spadł odpowiednio o 42 proc. i 36 proc.
Niestety, źle wygląda zużycie jawne (suma wyrobów stalowych sprzedanych na krajowym rynku przez rodzimych producentów oraz stali pochodzącej z importu, z wyłączeniem polskiego eksportu), które ogólnie spadło w listopadzie o 24,2 proc., a w 11 miesiącach o 11,8 proc. Zużycie wyniosło odpowiednio 819 00 ton i 12,53 mln ton.
Najwięcej straciły wyroby długie, których zużycie w obu okresach wyniosło odpowiednio 287 000 ton i 4,403 mln ton. Oznacza to spadki o 30,7 proc. i 14,6 proc. Wyroby płaskie straciły 21,1 proc. i 10,7 proc. (zużycie to 464 000 ton i 7,18 mln ton). Zużycie rur zmniejszyło się o 12,6 proc. i 5,5 proc. (wyniosło 68 000 ton i 947 000 ton).