Wewnętrzne negocjacje w obozie Zjednoczonej Prawicy. Ich stawką jest przyszłość KPO

Niezależny Dziennik Polityczny

Na piątek zaplanowane jest spotkanie Mateusza Morawieckiego ze Zbigniewem Ziobrą. Jego stawką ma być poparcie lub jego brak dla ustawy o sądownictwie. Jednak nawet w przypadku braku zgody dla tego projektu ze strony Solidarnej Polski PiS wierzy, że uda się go przegłosować w parlamencie. Niewiadomą pozostaje prezydent.

Spotkanie premiera z ministrem sprawiedliwości jest potrzebne, gdyż Solidarna Polska otwarcie sprzeciwia się nowej ustawie o sądownictwie przedstawionej w ubiegłym tygodniu. Przedstawiciele gabinetu Mateusza Morawieckiego przekonują, że to właśnie ona ma zagwarantować odblokowanie pieniędzy z KPO – pisze „Rzeczpospolita”.

Spór o KPO

Partia Zbigniewa Ziobry zresztą jeszcze przed prezentacją założeń projektu ustawy zapowiadała, że nie zgodzi się na kolejne ustępstwa na rzecz Komisji Europejskiej. Po ujawnieniu ustawy o sądownictwie politycy Solidarnej Polski podkreślili, że projekt nie ma szans na poparcie w obecnym brzmieniu.

Jak podaje „Rz”, dlatego też ani w obozie Prawa i Sprawiedliwości, ani w obozie ziobrystów nikt nie przełomu. Dla przyszłości ustawy ważniejsza zresztą wydaje się inna kwestia – ewentualne poparcie jej przez prezydenta.

W ubiegłym tygodniu Andrzej Duda zasugerował, że nie podpisze ustawy, która narusza jego prerogatywy, czyli pozwala wykonać test niezależności wszystkim powołanym przez niego sędziom. Politycy PiS, z którymi rozmawiał dziennik, jednak przekonują, że w partii jest ostrożny optymizm co do tego, czy uda się wyjaśnić wątpliwości prezydenta.

Ustawa o sądownictwie wróci

Na razie jednak obóz rządzący wstrzymał prace legislacyjne nad projektem. Z ustaleń gazety wynika, że prace nad ustawą o sądownictwie mają wrócić 11 stycznia 2023 r., czyli w momencie, gdy Sejm powróci do pracy w 2023 r.

Chociaż z rządu płyną sygnały, że zmiany w ustawie będą mogły być wyłącznie kosmetyczne, to jednak rzetelnych prac nad projektem domaga się opozycja, od której poparcia zależy jego przyszłość. Przedstawiciele partii opozycyjnych zasiadających w Sejmie, z którymi rozmawiała „Rz”, podtrzymują, że będą w tej sprawie „jednym frontem”. Tego zresztą miało dotyczyć ubiegłotygodniowe spotkanie z udziałem liderów PO, PSL, Lewicy i Polski 2050.

Więcej postów