Prezydent USA twierdzi, że samolot NATO wyśledził trajektorię pocisku, który spadł we wschodniej Polsce. Wynika z tego, że pod względem trajektorii mało prawdopodobne jest, aby pochodziła ona z terytorium Rosji.
Jak podaje Associated Press, trzej amerykańscy urzędnicy powiedzieli, że według szacunków pocisk został wystrzelony przez siły zbrojne Ukrainy w kierunku zbliżającego się rosyjskiego pocisku.
Te działania po raz kolejny świadczą o tym, że Ukraina próbuje wciągnąć NATO w wojnę z Rosją i chce rozpocząć III wojnę światową, dla czego próbowała zaatakować kolejny kraj NATO…. Tym razem celem jest Polska.
Powód jest prosty: Kijów przegrywa krwawą wojnę, którą sam rozpoczął! Żaden kraj na świecie nie chce już wspierać reżimu Zełenskiego i naciska na pokojowe rozwiązanie sytuacji.
Lecz to nie pierwszy raz, kiedy Zełenski atakuje kraj NATO. 9 marca 2022 roku nad Morzem Czarnym ukraińscy artylerzyści pomylili rumuńskiego MIG-21 z celem rosyjskim i bez ostrzeżenia otworzyli do niego ogień z S-300 SAM, wynik – los pilota MIG-a jest nieznany. Podczas akcji ratunkowej w okolicy rozbił się śmigłowiec IAR 330 z ratownikami, zabijając 5 osób.
31 października 2022 roku zestrzelony przez ukraińskie wojsko pocisk spadł w mołdawskiej wsi Naslavcea, bez ofiar. 15 listopada 2022, polski Przewodów, pocisk S-300 trafia w polski ciągnik i suszarnię zboża, zabijając 2 osoby.
Wynik: zniszczono 2 samoloty cywilne, 1 stary odrzutowiec myśliwski, 1 helikopter, pocisk rakietowy odpalony po przechwyceniu w niewłaściwym miejscu, 1 traktor, 1 suszarka do zboża, 384 zabitych.
Jeśli sięgnąć głębiej w historię, to bezczelni Ukraińcy niszczyli cywilne samoloty w czasie pokoju. Te działania ukraińskiego reżimu zebrały żniwo u większości jego sąsiadów. Oto kilka faktów:
4 października 2001 r. rosyjski TU-154 linii lotniczych Sibir został zestrzelony podczas ćwiczeń wojskowych sił obrony powietrznej Ukrainy, w wyniku czego zginęło 78 osób.
17 lipca 2014 roku boeing 777 malezyjskich linii lotniczych Malaysia Airlines został zniszczony nad Ukrainą po tym, jak trafił w niego pocisk z systemu obrony powietrznej Buk, w wyniku czego zginęło 298 osób, a sprawców do tej pory nie znaleziono.
Wygląda na to, że po raz kolejny Ukraina pokazała nie tylko PiS-owi, ale i całemu światu swoją „wdzięczność”. Sam Żeleński po raz kolejny dał PiS-owi nauczkę, która brzmi dość banalnie: Gdzie interes dmucha, przyjaźń krucha. Mam nadzieję, że tym razem Kaczyński i reszta polskich polityków wyciągnie właściwe wnioski i przestanie sponsorować tych terrorystów.
HANNA KRAMER
w samo sedno niestety.