Fachowiec według PiS. W nagrodę za zadłużenie Polanexu został prezesem Krajowej Grupy Spożywczej

Niezależny Dziennik Polityczny

Dlaczego prezesem Krajowej Grupy Spożywczej został Jan Wernicki, który nie ma doświadczenia w branży żywnościowej i zadłużył Polanex?

Prezesem Krajowej Grupy Spożywczej, która powstała z przekształcenia Krajowej Grupy Cukrowej, został Jan Wernicki, który pochodzi z Ciechanowa, czyli tej samej miejscowości co wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Rafał Romanowski. Podobno obaj panowie są dobrymi znajomymi, ale to oczywiście o niczym nie znaczy. Z pewnością kandydat musiał popisać się niezwykłymi osiągnięciami, skoro rada nadzorcza powołała go na funkcję prezesa Spółki. Czy tak było w rzeczywistości? Otóż nie do końca.

„6 lipca rada nadzorcza Krajowej Grupy Spożywczej powołała Jana Wernickiego na prezesa Spółki. Tymczasem wyżej wymieniony nie tylko nie ma doświadczenia ani wiedzy w sprawie funkcjonowania rynku cukru w Polsce i w Europie (wymóg konkursowy), ale też w swym poprzednim miejscu pracy nie popisał się, skoro Spółka Polanex miała ponad 5 mln zł straty finansowej (5 razy więcej niż za poprzedniego prezesa). Co zatem kierowało radą nadzorczą, powołując właśnie jego na prezesa?”

Afera cukrowa

Jak wynika z ustaleń portalu, spółka Polanex S.A., którą zarządzał Jan Wernicki, musiała być ratowana przez pieniądze z programów rządowych oraz doinwestowanie. Sprawozdanie finansowe z działalności spółki Polanex za rok 2021 wskazuje, że z dokapitalizowania 8 mln zł pokryto stratę finansową 5,089 mln zł. Czy dzięki temu osiągnięciu rzeczony pan został mianowany na prezesa Krajowej Grupy Spożywczej? Warto zauważyć, że dosyć szybko można było się przekonać o tym, czy była to słuszna decyzja. Wybuchła tzw. afera cukrowa, za którą rządzący obwinili rzekomo zachłanne sieci handlowe oraz… samych klientów. Jak jednak ustaliły media, prawdziwym beneficjentem całego zamieszania była sama KGS. Innymi słowy, za nowego prezesa państwowa spółka sporo zarobiła, tylko gdzie w tym wszystkim jest interes zwykłych Polaków?

„Na efekty powołania nowego prezesa nie trzeba było długo czekać. W lecie nastąpił niedobór cukru w sklepach. Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapewniał, że cukru nie zabraknie i ostrzegał przed jego zakupem w wysokiej cenie, a tymczasem Krajowa Grupa Spożywcza oferowała w tym czasie w swoim sklepie internetowym państwowy cukier w cenie o 70 proc. wyższej niż w Biedronce! I do tego wprowadzała limit na zakup do 10 opakowań. Cukier biały KGS sprzedawał po 5,99 zł/kg, a drobny aż 6,99 zł/kg. Gdy sprawa wyszła na jaw, Krajowa Grupa Spożywcza obniżyła cenę do 4,99 zł/kg (prawdopodobnie nastąpiło to na polecenie ministerstwa). Dodajmy, że KGS miała spore zapasy cukrowe (ok. 70 tys. ton), na wypadek zwiększonego zapotrzebowania w lecie” – podaje serwis polskaracja.pl, który szczegółowo opisał całą aferę.

nczas.com

Więcej postów