Mohamed Reda C., nazywany „Algierczykiem” i uznawany za „ojca chrzestnego” narkotykowej mafii w Belgii uniknie kary. Ostatnio przebywał w areszcie w Maroku. W Belgii został skazany 25 października na 6 lat więzienia. Ekstradycji jednak nie będzie.
Maroko, gdzie skazany przebywał w areszcie od lipca tego roku, nagle zwolniło zatrzymanego. Oznacza to, że Mohamed Reda C. nie zostanie wydany do Belgii. Decyzja zapadła dzień po tym, jak sąd w Antwerpii wydał wyrok skazujący.
Mohamed Reda C., uważany jest za jednego z baronów narkotykowych flamandzkiej metropolii. Skazano go jednak nie za sam handel, a za napaść na dokera. Sąd wydał nakaz aresztowania „Algierczyka”, który czekał na ekstradycję w marokańskim więzieniu od lipca.
Został aresztowany jeszcze w lipcu w Casablance na podstawie europejskiego nakazu aresztowania wydanego przez Belgię. Okazuje się jednak, że jak przyszło co do czego, to został nagle zwolniony i ekstradycji nie będzie.
W Antwerpii plotkowano już wcześniej, że „Algierczyk” będzie próbował wszelkimi sposobami uniknąć ekstradycji. Okazuje się, że udało mu się uzyskać w ostatniej chwili… obywatelstwo marokańskie, podobno za sporą sumę pieniędzy. Mówi się o kwocie 2,5 miliona euro. Jako już świeżej daty Marokańczyk, zyskał ochronę nowej ojczyzny.