Musk kupił Twittera i rozpoczął czystki starych kadr. Wolność słowa wróci do social mediów?

Musk kupił Twittera

W czwartek wieczorem Elon Musk doprowadził do końca zakup Twittera – podaje „New York Times”. Swoje rządy ekscentryczny miliarder rozpoczął od zwolnienia dyrektorów.

Musk chciał kupić Twittera już w styczniu 2022 roku i zaczął skupować akcje. W kwietniu ogłosił, że jest gotów przejąć 100 proc. akcji. Ta informacja wywołała popłoch na lewicy, która zaczęła obawiać się końca cenzury na Twitterze. Sam miliarder zresztą dał im powód do obaw, gdy zapowiedział np., że przywróci konto Donalda Trumpa.

Ostatecznie pieniądze przekonały jednak radę dyrektorów platformy, którzy postanowili przyjąć ofertę Muska.

W lipcu miliarder-wolnościowiec zaczął się jednak wycofywać z zakupu z powodu „fałszywych i wprowadzających w błąd” tzw. kont spamowych. W efekcie cena akcji platformy spadła, a Twitter pozwał miliardera do sądu.

W październiku Musk znów wyraził chęć zakupu platformy – za 44 miliardy dolarów. Sąd w Delaware nadzorujący sprawę dał obu stroną czas do 28 października do godz. 17 czasu wschodnioamerykańskiego na doprecyzowanie warunków umowy. Gdyby do tej pory strony się nie porozumiały, to sprawa miałaby powrócić w listopadzie.

Okazuje się jednak, że nie będzie to potrzebne. Według doniesień mediów Musk jest już właścicielem Twittera i nawet rozpoczął czystki starych kadr.

Reuters podaje, że dyrektor generalny Parag Agrawal, dyrektor finansowa Ned Segal i szefowa polityki prawnej Vijay Gadde przebywali w siedzibie Twittera w San Francisco w momencie finalizowania umowy, a po zamknięciu transakcji zostali z niej wyprowadzeni.

Musk pozwalniał również czołowych menedżerów niektórych działów, których wciąż oskarża o wprowadzenie go w błąd ws. kont spamowych na platformie.

Miliarder już zapowiedział na czym się skupi, jako właściciel platformy. Zależy mu m.in. na upublicznieniu algorytmów i „pokonaniu” spam botów.

Więcej postów