Co piąty Ukrainiec, który przyjechał do Polski po 24 lutego br., , stracił prawo do 500 plus. Podobnie wygląda sytuacja z Rodzinnym Kapitałem Opiekuńczym. ZUS odbiera im świadczenia, ponieważ wyjeżdżają z Polski na okres dłuższy niż 30 dni. Zakład sprawdza, gdzie faktycznie mieszkają rodziny z Ukrainy, które wnioskowały o te świadczenia. Już w czerwcu zwracaliśmy uwagę, że przez kilka miesięcy Ukraińcy mieszkający na Ukrainie wyłudzali świadczenia socjalne w Polsce. Rząd zareagował dopiero po kilku miesiącach.
Dane ZUS wskazują, że w okresie rozliczeniowym, który trwa obecnie – od maja 2022 do maja 2023 – prawo do zasiłku 500 plus otrzymało 440 tysięcy ukraińskich uchodźców. To znaczny spadek w stosunku do danych z maja br., kiedy to ZUS poinformował, że o 500 plus ubiegało się aż 700 tys. Ukraińców. W przypadku grupy 440 tys. nie wszyscy pobierają to świadczenie. Okazuje się, że co piąty rodzic lub opiekun już go nie dostaje. „W wyniku podjętych działań na 440 tys. przyznanych świadczeń wychowawczych 500 plus na okres świadczeniowy 2022/2023 i 18 tys. rodzinnych kapitałów opiekuńczych przyznanych obywatelom Ukrainy wstrzymaliśmy wypłatę świadczeń dla ponad 80 tys. obywateli Ukrainy z uwagi na nieprzebywanie w Polsce” – informuje rzecznik prasowy ZUS Paweł Żebrowski, cytowany w niedzielę przez portal Money.pl.
Ukraińcom, którzy przekroczyli polsko-ukraińską granicę po 24 lutego 2022 r. przysługują świadczenia takie same jak te, które otrzymują Polacy. Chodzi m.in. o świadczenie 500 plus oraz Rodzinny Kapitał Opiekuńczy. Wyjazd obywatela Ukrainy z Polski powyżej 1 miesiąca pozbawia go prawa do legalnego pobytu w naszym kraju, co skutkuje utratą prawa do wspomnianych świadczeń.
ZUS zaczął masowo wzywać obywateli Ukrainy do swoich oddziałów, dając im trzy dni na stawienie się i wyjaśnienie, gdzie mieszkają. Jeśli w ciągu 3 dni nie pojawili się oni w ZUS, automatycznie tracili prawo do 500 plus i RKO.
„Zakład Ubezpieczeń Społecznych, jako organ właściwy do rozpatrzenia wniosków o świadczenia wychowawcze 500 + dla osób, do których ma zastosowanie ustawa z dnia 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa (Dz. U. z 2022 r. poz. 583 z późn.zm.) aktualnie podejmuje na bieżąco działania, które mają na celu weryfikowanie dalszego prawa do świadczenia dla obywateli Ukrainy, którzy przybyli do Polski w związku z działaniami wojennymi” – informował w październiku ZUS, w odpowiedzi na pytania portalu Kresy.pl.
Aktualnie podstawą tych działań są dane z rejestru Straży Granicznej oraz informacje od samych Ukraińców „o wystąpieniu przesłanek, które powodują utratę prawa do 500 plus”, a także „informacje od osób trzecich o wyjeździe obywatela Ukrainy z Polski”.
Żebrowski podkreśla, że ZUS wysyła przesiewowe wezwania skierowane do obywateli Ukrainy ws. wyjaśnienia sytuacji. ZUS posiada też „automatyczny dostęp do informacji o dacie końca uprawnień cudzoziemca do korzystania z benefitów nadanych mocą tej ustawy osobom ewakuującym się przed konfliktem zbrojnym na Ukrainie” – wskazuje Straż Graniczna.
Już w czerwcu br. zwracaliśmy uwagę na zorganizowany proceder wyłudzania polskich świadczeń socjalnych przez Ukraińców, którzy mieszkają na Ukrainie. Zapytaliśmy wówczas MSWiA oraz ZUS, czy instytucje państwa posiadają odpowiednie mechanizmy przeciwdziałania opisywanemu zjawisku. Z odpowiedzi ZUS wynikało, że „w przypadku powzięcia wątpliwości czy obywatel Ukrainy zamieszkuje z dziećmi w Polsce, Zakład może wezwać taką osobę do osobistego stawiennictwa w ZUS w celu złożenia wyjaśnień”. Odpowiedź wskazywała, że polska administracja nie posiadała jednak odpowiednich mechanizmów alarmowania o zaistnieniu tego typu sytuacji, ani ich weryfikacji.
O procederze alarmowali także włodarze przygranicznych miast. W związku z powyższym portal Kresy.pl zwrócił się we wrześniu ponownie do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z pytaniami w opisywanej sprawie.
Dopiero po kilku miesiącach rząd podjął działania w opisywanej sprawie. „Informujemy, że Wojewoda Podkarpacki wnikliwie zajmuje się wyjaśnieniem opisanego przez prezydenta Miasta Przemyśl Wojciecha Bakuna procederu. Wojewoda Podkarpacki zwrócił się do Prezydenta Miasta Przemyśla z prośbą o przedstawienie wszelkich informacji dotyczącej zgłoszonej sprawy. Pani wojewoda skierowała także pisma do służb i urzędów mogących mieć wiedzę lub informacje w tej sprawie, z prośbą o niezwłoczne podjęcie działań w celu wyeliminowania ewentualnych nieprawidłowości. Podkreślamy, że samorządy dysponują narzędziem umożliwiającym weryfikację prawa do przyznania świadczeń poprzez wezwanie do osobistego stawiennictwa i przyjęcia niezbędnych wyjaśnień” – napisano we wrześniu w odpowiedzi MSWiA.
„Ponadto informujemy, że obecnie trwają prace nad przygotowaniem kolejnej nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Wśród aktualizowanych przepisów znajdują się również takie, które uszczelniają system pobierania świadczeń społecznych przez obywateli Ukrainy” – dodano.
kresy.pl