Krzysztof Jackowski, sławny polski jasnowidz, wrócił do nas z kolejną niezwykłą wizją przyszłości. Jego najnowsza przepowiednia jest jednak niezwykle niepokojąca. Profeta mówił o niewidzialnym zagrożeniu i „selekcji ludzkich skupisk”.
Jasnowidz z Człuchowa, czyli Krzysztof Jackowski, nie ma dla nas dobrych wieści. Już od początku swojej nowej transmisji mówił o zagrożeniu. Powiedział, że w wielu państwach wojsko wyjdzie na ulice i będzie tłumaczyło swoje działania dbaniem o porządek.
Miałem wrażenie, że będzie nagłe zagrożenie czymś, czego nie będziemy widzieć. To będzie coś… Siła słów o tym zagrożeniu będzie sto razy większa, jak samo zagrożenie. Będzie nam się mówiło, że mamy się strzec czegoś, co idzie w powietrzu. Będą ludzie kierowani, lokowani w podziemne miejsca, schrony, metra. W niektórych miejscach będzie tak, że jak wyjdą na ulice, to będą przeganiani przez wojsko – mówił przejęty jasnowidz.
Nie jest pewny. Wizja nie jest przejrzysta?
Później Jackowski zaczął mówić o broni biologicznej, jednak zaznaczał, że zagrożenie „nie będzie faktem”. Tutaj pojawiają się komplikacje, a jasnowidz nie jest pewien, jak realne będzie to zagrożenie – raczej będzie „mowa o broni biologicznej albo o zagrożeniu niewiadomego pochodzenia”.
Może być mowa, ale nie będzie to faktem. Może być mowa o broni biologicznej albo o zagrożeniu niewiadomego pochodzenia, tak też może być. To bardzo dziwne. Nikt tak naprawdę nie będzie wiedział, co to jest za zagrożenie. Ale o tym będą mówili wszyscy. Będzie to wyglądało jak szaleństwo, ludzie popadną w histerię i nie będą chcieli się spotykać z innymi, bo będą musieli unikać skupisk. Będzie selekcja ludzkich skupisk – wieszczył wieszcz.
Krzysztof Jackowski wskazywał przede wszystkim na sam strach. Zagrożenie może być realne lub nie, ale przerażenie i niepokój będą namacalne i to one będą dyktować o ludzkim działaniu. – Zagrożenie będzie bardziej propagandą, jak rzeczywistym zagrożeniem – powiedział. To doprowadzi nas do utraty praw obywatelskich.
Na pewno będzie miało to miejsce, będzie związane ze stanem zagrożenia, który jest dla mnie, czego nie rozumiem, wydumanym stanem zagrożenia. Ale w tym stanie będziemy musieli się dostosowywać do wielu rzeczy, które zabiorą nam pewne prawa obywatelskie i wolnościowe – powiedział jasnowidz.