– Szacujemy, że najniższa emerytura wyniesie od marca 2023 r. ponad 1,5 tys. zł brutto. Rozważamy zastosowanie waloryzacji kwoto-procentowej z gwarantowanym minimalnym wzrostem – powiedział wiceminister rodziny Stanisław Szwed. Dodał, że zasady wypłat czternastek będą podobne jak w tym roku. Eksperci szacują jednak, że waloryzacja może wynieść nawet 15 proc. Wówczas waloryzacja pochłonie 43 mld zł, aż o 3 mld zł więcej niż przewidział na ten cel rząd w budżecie na 2023 r.
Wiceminister Szwed zwrócił uwagę, że przyszłoroczna waloryzacja świadczeń emerytalno-rentowych będzie wysoka z powodu inflacji. Wskaźnik waloryzacji będzie znany pod koniec stycznia 2023 r., jednak według rządowych prognoz wyniesie on 13,8 proc.
– Rozważamy zastosowanie waloryzacji kwoto-procentowej z gwarantowanym minimalnym wzrostem. Szacujemy, że najniższa emerytura wyniesie od marca 2023 r. ponad 1,5 zł brutto – poinformował wiceszef MRiPS. Obecnie minimalna emerytura wynosi 1338,44 zł brutto.
Rząd musi szukać miliardów zł na waloryzację
Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego uważa, że przy cenach rosnących w tym tempie, waloryzacja może wynieść nawet 15 proc.
– To będzie oznaczać, że najniższa emerytura, która dziś wynosi 1217,98 zł, po waloryzacji wzrośnie o ok. 180 zł na rękę – mówi ekspert w rozmowie z „Faktem”. W przypadku osoby, której emerytura wynosi 4 tys. zł brutto emerytury, sam zysk z waloryzacji od marca do grudnia 2023 r. wyniesie prawie 5,5 tys. zł – wylicza.
Jeśli prognozy te sprawdzą się, sama waloryzacja może kosztować 43 mld zł, aż o 3 mld zł więcej niż planuje rząd w projekcie budżetu na 2023 r. – zauważa dziennik.
Wiceminister przekazał, że w budżecie państwa na waloryzację świadczeń zaplanowano około 40 mld zł. Wyższa emerytura i renta oznacza także wzrost przyszłorocznej trzynastej i czternastej emerytury.
Wypłatę czternastek w 2023 r. zapowiedział pod koniec września premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z mieszkańcami powiatu ryckiego na Lubelszczyźnie.
Wiceminister Szwed poinformował, że zasady wypłat będą podobne jak w tym roku.
– Ostateczna decyzja w sprawie czternastek zapadnie, gdy Rada Ministrów przyjmie projekt. Jesteśmy jednak przygotowani na podobne rozwiązania jak w tym roku – kryterium dochodowe na poziomie 2900 zł i zasada złotówka za złotówkę. Wypłata czternastek także byłaby na przełomie sierpnia i września – przekazał.
Zasada złotówka za złotówkę przy emeryturze powyżej 2,9 tys. zł
W tym roku na pełną kwotę czternastek (równą minimalnej emeryturze) mogły liczyć osoby, których świadczenie podstawowe, np. emerytura i renta, nie przekroczyła 2,9 zł brutto. W przypadku osób ze świadczeniem o wysokości powyżej 2900 zł czternastka była zmniejszana zgodnie z zasadą złotówka za złotówkę.
Wiceminister poinformował, że w tym roku na 13. i 14. emeryturę i na waloryzację świadczeń rząd przeznaczył 43 mld zł, a w latach 2021-2022 jest to łącznie prawie 77 mld zł.
Podkreślił, że wsparcie dla seniorów obejmuje także szereg rozwiązań związanych z łagodzeniem skutków inflacji. To – jak wskazał – m.in. dodatek węglowy, dodatek do ogrzewania elektrycznego i wyższe limity przy zamrożeniu cen prądu.
– Ten pakiet wsparcia jest szeroki. Dodatków jest dużo, ale oczywiście one są przeznaczone na określony czas. Biorąc to wszystko pod uwagę, w przyszłym roku do seniorów może trafić blisko 100 mld zł – zaznaczył Szwed.