Co dalej z Jackiem Kurskim? Wyglada na to, że czeka go miękkie lądowanie w PiS

niezalezny-dziennik-polityczny

To było niespodziewane. Przynajmniej dla postronnych obserwatorów. Jacek Kurski został zwolniony ze stanowiska prezesa TVP. Oficjalne powody nie są znane, ale dobrze poinformowany polityk PiS sugeruje, ze to nie była dyscyplinarka, a Kurskiego może czekać niedługo miłe partyjne lądowanie.

To się nazywa mocne wejście w nowy tydzień. Jacek Kurski został odwołany ze stanowiska prezesa TVP, a jego następcą został Mateusz Myszkowicz. To kolejne po spadających sondażach zatrzęsienie się w posadach pisowskiego imperium. Przecież to TVP jest arcyważną częścią propagandowej maszyny rządzącej partii, a Jacek Kurski jej architektem.

Co dalej z Jackiem Kurskim?

Radosław Fogiel, rzecznik PiS, studzi jednak nastroje i sugeruje, że nie było to zwolnienie dyscyplinarne. Na Twitterze napisał, tak jakby zaskoczony na reakcje na nagłe odwołanie, że pożegnanie Kurskiego nie wiąże się z negatywną oceną jego pracy, a przed nim niedługo nowe zadania.

To jednak głos mniejszości, bo generalnie po prawej stronie sceny politycznej (w tym w samym PiS) panuje raczej zaskoczenie. Wygląda więc na to, że jeśli to jakiś szerszy plan, to trzymany w bardzo wąskim gronie.

Gdzie dokładnie zostanie zesłany lub wysłany Jacek Kurski? Na razie nie wiadomo. PiS pokazał przez ostatnie lata jednak, że posad u nich dostatek. Do wzięcia przecież jest kilka resortów, wicepremierostwo bez teki (jak np. przez jakiś czas Jarosław Kaczyński), albo jedna z wielu spółek Skarbu Państwa.

Swoją drogą, czy to nie dziwne, że rzecznik partii rządzącej pisze o ocenie pracy i przyszłym zajęciu – bądź co bądź – niby niezależnego prezesa TVP?

natemat.pl

Więcej postów