Świadek Johnny'ego Deppa podważył zeznania świadków Amber Heard!

W procesie o zniesławienie przeciwko Amber Heard powołano nowego świadka. We wtorek, 24 maja, zeznania przed sądem złożył Douglas Bania, ekspert w dziedzinie własności intelektualnej.

Kilka dni temu przed sądem zeznawał Ron Schnell, ekspert ds. mediów społecznościowych, Wówczas mężczyzna przedstawił analizy, z których miało wynikać, że w ciągu ostatnich dwóch lat na temat Amber Heard opublikowano ponad dwa miliony tweetów o negatywnym zabarwieniu. Zdaniem aktorki obraźliwe wpisy źle wpłynęły na jej wizerunek i tym samym przyczyniły się do tego, że jej kariera stanęła w miejscu. Co więcej, była żona Johnny’ego Deppa uważa, że winę za taki stan rzeczy ponosił Adam Waldman, jeden z prawników aktora, który rzekomo rozpowszechniał w sieci nieprawdziwe informacje na jej temat. Co na ten temat miał do powiedzenia ekspert w dziedzinie własności intelektualnej?

Ekspert w dziedzinie własności intelektualnej podważa zeznania świadków Amber Heard

Zdaniem mężczyzny, Ron Schnell nie przedstawił żadnych dowodów, na istnienie korelacji pomiędzy wypowiedziami prawnika Deppa, Adama Waldmana, a wzrostem liczby negatywnych wpisów na temat Amber Heard. Oprócz tego Douglas Bania podważył również słowa Kathryn Arnold, ekspertki ds. przemysłu rozrywkowego, która zeznawała w poniedziałek 23 maja. Jej zdaniem w okresie 2018-2020 kariera byłej żony aktora miała tendencję wzrostową i była na podobnym poziomie popularności co Jason Momoa, Zendaya czy Gal Gadot.

W swoich zeznaniach Douglas Bania posłużył się szczegółowymi analizami, z których jasno wynika, że aktorka, w porównaniu do wyżej wymienionych gwiazda, miała bardzo niski Q score – czyli współczynnik mówiący o jej popularności w sieci. Tym samym jego zdaniem nie można twierdzić, że w okresie 2018-2020 kariera Amber Heard miała tendencję wzrostową.

Ekspert w dziedzinie własności intelektualnej podważa zeznania świadków Amber Heard Screen: YouTube

Umiejętności badawcze i analityczne mężczyzny spotkały się z dużym uznaniem ze strony internautów. Zdaniem wielu osób Douglas Bania w bardzo profesjonalny sposób wyjaśnił wszystkie nieścisłości i tym samym rzucił nowe światło w sprawie.