41-letni mieszkaniec Pucka (woj. pomorskie) ukraińskie flagi wiszące na rondzie w centrum miasta postanowił zastąpić polskimi symbolami narodowymi. Teraz ma problemy, ponieważ Prokuratura przygotowuje akt oskarżenia w sprawie… „znieważenia symbolu państwowego oraz publicznego nawoływania do nienawiści”.
W Pucku na rondzie Solidarności zawisły flagi Ukrainy, które zastąpiły flagi Rzeczpospolitej Polskiej. Jeden z mieszkańców pomorskiego miasta postanowił przywrócić pierwotny wygląd i w miejsce ukraińskich symboli wstawił polskie. To nie spodobało się anonimowemu pucczaninowi, który… zgłosił sprawę policji.
„Mundurowi natychmiast zajęli się tą sprawą i po przejrzeniu zapisów monitoringu ustalili rysopis sprawcy. To z kolei doprowadziło ich do ustalenia personaliów podejrzanego” – donosi „Dziennik Bałtycki”. Mężczyzna spędził 48 godzin w areszcie, a następnie został doprowadzony do prokuratury.
Został mu przedstawiony zarzut znieważenia symbolu państwowego oraz publicznego nawoływania do nienawiści. – Mężczyzna częściowo przyznał się do popełnienia czynu, jednak w sprawie nadal gromadzone są materiały dowodowe – powiedział prokurator Jacek Chmielewski z Prokuratury Rejonowej w Pucku, cytowany przez „Dziennik Bałtycki”.
To nie pierwsza sytuacja, gdzie w miejscu polskich symboli narodowych pojawiają się ukraińskie. Podobnie wygląda Sejm RP, o czym alarmował poseł Konfederacji Grzegorz Braun. Jego wniosek o przywrócenie polskich flag spotkał się z wściekłym atakiem marszałek Elżbiety Witek, przy oklaskach ze strony zarówno posłów PiS, jak i opozycji.