Agata Kornhauser-Duda o pomocy Ukrainie. „Baliśmy się, czy dowieziemy je żywe do Niemiec”

— Nie godzę się na to, żeby ginęły niewinne ofiary tej wojny, przede wszystkim dzieci i kobiety. Nie godzę się na to, by kobiety były gwałcone przez rosyjskich żołnierzy. Trzeba nazwać sprawę po imieniu: to jest bestialstwo i akt ludobójstwa — powiedziała Agata Kornhauser–Duda podczas spotkania z żołnierzami, funkcjonariuszami i wolontariuszami zaangażowanymi w pomoc uchodźcom z Ukrainy.

Pierwsza dama złożyła wizytę w Litewsko–Polsko–Ukraińskiej Brygadzie im. Wielkiego Hetmana Konstantego Ostrogskiego w Lublinie. W swoim wystąpieniu wyraziła uznanie dla niezwykłej postawy, jaką Polacy wykazali się od pierwszego dnia wojny.

– Jestem dumna nie tylko jako żona Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, ale przede wszystkim jako Polka ze wszystkich moich Rodaków. To, w jaki sposób wszyscy ruszyli z potrzeby serca, by wesprzeć naszych przyjaciół z Ukrainy, jest naprawdę niezwykłe. Chcę Państwu za to z całego serca podziękować – mówiła.

 Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo 

Agata Kornhauser-Duda stanowczo potępiła agresję Rosji na Ukrainę i podkreśliła, że „jak każda żona, każda matka, każda kobieta” nie godzi się bezprawne akty terroru. – Nie godzę się na to, żeby ginęły niewinne ofiary tej wojny, przede wszystkim dzieci i kobiety. Nie godzę się na to, by kobiety były gwałcone przez rosyjskich żołnierzy. Trzeba nazwać sprawę po imieniu: to jest bestialstwo i akt ludobójstwa, które muszą zostać przez wszystkich potępione, a sprawcy powinni zostać ukarani – oświadczyła.

Podziękowała też za wsparcie działań, które podejmowała, jak ewakuacja niepełnosprawnych ukraińskich sierot do specjalistycznego ośrodka w Koblencji czy organizacja pomocy medycznej dla Ukrainy. – Obserwowałam strażaków noszących na własnych rękach niepełnosprawne dzieci, będące w takim stanie, że baliśmy się, czy dowieziemy je żywe do Niemiec – mówiła.

W dalszej części wystąpienia zwróciła uwagę na konieczność długofalowego planowania działań pomocowych, mówiła o zjednoczeniu mieszkańców naszego kraju i solidarności innych narodów, a także o swoich spotkaniach z uchodźcami, którzy przy każdej okazji proszą o przekazanie Polakom serdecznych podziękowań. – Na każdym spotkaniu mówią, że nigdy tego nie zapomną. Że jesteśmy braćmi i siostrami – relacjonowała.

 Dziękujemy, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści. 

Źródło: prezydent.pl

ONET.PL

Więcej postów