Tak Witek prześladuje Brauna. Blisko 300 tys. złotych kary za brak maski. Będzie to spłacał do 2024 roku

Tak Witek prześladuje Brauna. Blisko 300 tys. złotych kary za brak maski. Będzie to spłacał do 2024 roku

Prezydium Sejmu Rzeczypospolitej, pod dyktando Elżbiety Witek z PiS, ukarało posła Grzegorza Brauna za brak maski łączną kwotą 280 983,76 zł – poinformował na Twitterze Włodzimierz Skalik, jeden z liderów Konfederacji.

Skalik informuje, że „ściąganie tej kwoty z wynagrodzenia posła trwa już prawie dwa lata i zakończy się około połowy 2024 roku”.

– To jest prześladowanie i represjonowanie posła – stwierdza Adam Wojtasiewicz, dziennikarz związany z „Najwyższym Czasem!”.

– Marszałek Witek pozbawiła posła Brauna dwuletnich przychodów poselskich. Czy to wariactwo ma jakiekolwiek granice? – pyta z kolei redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!”.


– Gdyby poseł Braun dostawał od 2 maja 2020 do 27 marca 2022 mandat w wysokości 50 zł za brak maseczki:
– raz w miesiącu to zapłaciłby: 1 100 zł
– raz w tygodniu: 4 950 zł
– raz dziennie: 34 700 zł
W Sejmie dostał 280 983,76 zł, czyli tak jakby otrzymywał mandat 50 zł co 3 godziny! – 
stwierdza z kolei Jerzy Wasiukiewicz, rysownik satyryczny.

Komentarz w sprawie zamieścił również poseł Grzegorz Braun: – Potwierdzam, suma „potrąceń” tzw. diet i 1/2 uposażenia, naliczona przez Kancelarię Sejmu do 2024 r. wynieść ma łącznie 280.983 zł i 76 gr – na tyle raczy okradać moją rodzinę Prezydium Sejmu w składzie: Elżbieta Witek, Małgorzata Kidawa-Błońska, Małgorzata Gosiewska, Włodzimierz Czarzasty, Ryszard Terlecki – napisał na Twitterze konfederata.

Czy Witek może nakazać Braunowi nosić maskę i karać go? Ekspertyza: Grzegorz Braun karany bezprawnie

Z ekspertyzy zamówionej przez Grzegorza Brauna wynika, że marszałek Elżbieta Witek nie miała prawa przymuszać go do noszenia maski, bo „art. 41 ust. 1 Konstytucji RP, Każdemu zapewnia się nietykalność osobistą i wolność osobistą. Pozbawienie lub ograniczenie wolności może nastąpić tylko na zasadach i w trybie określonych w ustawie. Przez wolność osobistą należy rozumieć możliwość swobodnego określania przez jednostkę swego zachowania i postępowania zarówno w życiu publicznym, jak i prywatnym, nieograniczoną przez jakiekolwiek inne czynniki ludzkie„.

Dodatkowo Konstytucja mówi, że każdy „ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym”. Najmocniej jednak wskazuje na to inny zapis: „Jak stanowi wreszcie art. 31 ust. 2 Konstytucji RP, Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje” – czytamy w ekspertyzie.

„Ograniczenie wprowadzić można jedynie w drodze ustawy i tylko wtedy, gdy jest ono niezbędne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw” – czytamy dalej.

Na nielegalność nakazu autorstwa Elżbiety Witek wskazuje jeszcze funkcja, jaką pełni Grzegorz Braun. „Zgodnie z art. 104 ust. 1 Konstytucji RP, Posłowie są przedstawicielami Narodu. Nie wiążą ich instrukcje wyborców. W doktrynie wskazuje się na trzy zasadnicze cechy mandatu parlamentarnego: uniwersalność, niezależność i nieodwołalność […] Poseł ma działać zgodnie ze swoją wolą i sumieniem, ale w interesie suwerena, a nie zgodnie z nakazami czy dyrektywami otrzymanymi od wyborców bądź podmiotów politycznych, które reprezentuje” – czytamy. I dalej: „Mandat parlamentarzysty winien być wykonywany w warunkach, które pozwolą na należyte wykonywanie obowiązków”.

„Nie bez znaczenia jest w tym miejscu również fakt, że sposób wykonywania mandatu posła może zostać uregulowany wyłącznie na gruncie ustawowym, co wynika wprost z art. 106 Konstytucji RP” – czytamy kilka linijek niżej.

Cała ekspertyza ma 26 stron i kończy się stwierdzeniem: „Zarządzenia Marszałka Sejmu, ustanawiające obowiązek zasłaniania przy pomocy maseczki ust i nosa przez posłów w budynkach Sejmu, nie mają podstaw prawnych i nie mogą zostać uznane jako źródła obowiązku posłów. Ponadto niezastosowanie się przez posła do ww. nakazu nie może rodzić skutku wykluczenia go z obrad, obniżenia uposażenia czy też zastosowania innego środka regulaminowego. Egzekwowanie tego typu środków należy uznać za bezprawną ingerencję w sposób wykonywania przez posła mandatu, który ma prawo sprawować swój mandat w sposób nieskrępowany i zgodny z jego przekonaniami”.

Z ekspertyzy jasno wynika, że Witek nie ma prawa – ani nakazywać posłowi Braunowi, by zakrywał usta i noc w pracy, ani karać go za niewykonanie tego nakazu. Mimo to marszałek notorycznie nakładana posła kary finansowe.

NCzas

Więcej postów