– Szanowny panie prezydencie Rzeczypospolitej wraz z małżonką – mówił prezydent Andrzej Duda, witając po kolei osoby obecne na niedawnych uroczystościach pożegnania Krzysztofa Pendereckiego. Nagranie z fragmentem wystąpienia głowy państwa wywołało ostatnio poruszenie w sieci. Część internautów uznała, że prezydent przywitał sam siebie i zaczęła bezlitośnie wyśmiewać jego „wpadkę”. Całkowicie niesłusznie.
Piękna i wzruszająca uroczystość odbyła się 29 marca. Prochy wielkiego artysty przeniesiono z bazyliki św. Floriana do kościoła św. Piotra i Pawła w Krakowie. Działo się to w drugą rocznicę śmierci Krzysztofa Pendereckiego. Był on profesorem i rektorem Akademii Muzycznej w Krakowie.
Na uroczystościach obecny był również Andrzej Duda. Choć pożegnanie Krzysztofa Pendereckiego odbyło się kilka dni temu, to dopiero os nagranie z fragmentem wystąpienia głowy państwa zaczęło krążyć po sieci i wywołało burzliwą dyskusję.
Na wideo widać początek przemowy Andrzeja Dudy. – Panie prezydencie Rzeczypospolitej wraz z małżonką – powiedział w pewnym momencie Duda, witając po kolei osoby obecne na uroczystości. Część internautów uznała, że przywitał samego siebie i zaczęła bezlitośnie wyśmiewać „wpadkę” prezydenta.
Okazuje się jednak, że Andrzej Duda nie mówił wcale o sobie. Tymi słowami zwracał się do obecnych na uroczystości byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i jego małżonki Jolanty.
