Ustawa przeciw TVN. Georgette Mosbacher o planach PiS: to nie jest zdrowe

Georgette Mosbacher oceniła, że nakładanie dodatkowych restrykcji na firmy chcące inwestować w Polsce „jest w obecnej sytuacji absurdalne”. W rozmowie z Wirtualną Polską była ambasador USA w Polsce, odniosła się również do powrotu Donalda Tuska i jego porównania PiS do zła. – Zestawianie przeciwnika politycznego ze złem, z którym należy walczyć, jest oburzające. To niefortunny kierunek – stwierdziła.

Georgette Mosbacher oceniła, że kierunek obrany przez PiS w sprawie mediów uderzy w biznes. – Jeśli ktoś zmusza koncerny medialne spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego do sprzedaży większościowych udziałów w ręce polskich firm, niebezpiecznie zmierza w kierunku korupcji i oligarchii. To nie jest zdrowe – stwierdziła.

Zdaniem byłej ambasador USA w Polsce nakładanie dodatkowych restrykcji na kapitał płynący do Polski „jest w obecnej sytuacji absurdalne”. – Państwa rozwijające się potrzebują napływu kapitału zagranicznego i powinny tworzyć dla niego przyjazne środowisko, a nie zmieniać reguły w trakcie gry, nie ukrywając nawet, że uderzy to w konkretny podmiot. Jeśli Amerykanie zobaczą, że tak wygląda inwestowanie w Polsce, pójdą gdzie indziej. Świat jest wystarczająco duży – przestrzegła.

Była ambasador została również zapytana o kwestię praworządności w Polsce. – To osobny temat, ale problemy z praworządnością to nie to samo co rządy autorytarne. Gdyby w Polsce nie było podstawowych praw i wolności, amerykańskie firmy nie inwestowałyby swoich pieniędzy. Być może jesteśmy teraz na granicy tych zjawisk, ale nadal zdecydowanie więcej w Polsce możliwości rozwoju. Naprawdę trzeba być ślepym, żeby nie dostrzegać, że jedyne państwo, które zyskuje na obecnej dynamice to putinowska Rosja, która prowadzi w Warszawie wojnę hybrydową – oceniła.

Mosbacher w rozmowie z Wirtualną Polską odniosła się również do zmiany polityki USA w sprawie Nord Stream 2. – Nie rozumiem tego ruchu z odpuszczeniem kluczowych sankcji wobec konsorcjów budujących gazociąg. To bardzo słaby osąd sytuacji w regionie, bo dzisiaj Europa Środkowo-Wschodnia może powiedzieć, że Ameryka zdradziła region, pozwalając Rosjanom ponownie używać Nord Steam 2 jako broni. Zbagatelizowano również bezpieczeństwo energetyczne Ukrainy. Tak się nie uprawia polityki międzynarodowej – oceniła zmiany, które zaszły pod wodzą Joego Bidena.

Mosbacher o powrocie Tuska

W rozmowie pojawił się również wątek powrotu Donalda Tuska i jego zapowiedzi walki z PiS jako „złem”, które zakorzeniło się w polskiej polityce. – Myślę, że silna i dobrze zarządzana opozycja jest dobra dla każdego państwa. Uważam jednak, że zestawianie przeciwnika politycznego ze złem, z którym należy walczyć, jest oburzające. To niefortunny kierunek – odpowiedziała była ambasadorka.

– Jeśli Donald Tusk zaneguje wszystko, co wydarzyło się przez sześć lat w kraju, postąpi kontrskutecznie. Przecież Polska – czy ktoś lubi rząd, czy nie – niesamowicie się przez ten czas rozwinęła. Spada bezrobocie, koronawirus wydaje się być pod kontrolą, powstają nowe miejsca pracy. Owszem, jest wiele innych problemów, o których rozmawialiśmy, ale sama negacja nie wystarczy Donaldowi Tuskowi do przejęcia władzy, musi również znaleźć przekaz i program pozytywny. To zadanie dla całej klasy politycznej w Polsce – dodała.

Projekt ustawy uderzającej w TVN

W środę grupa posłów PiS wniosła do Sejmu projekt zmiany ustawy o radiofonii i telewizji. W projekcie wskazano m.in., że „koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego”.

TVN jest w trakcie rozmów z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji w sprawie przedłużenia koncesji. Właścicielem TVN jest amerykański koncern Discovery, który zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii.

Georgette Mosbacher oceniła, że kierunek obrany przez PiS w sprawie mediów uderzy w biznes. – Jeśli ktoś zmusza koncerny medialne spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego do sprzedaży większościowych udziałów w ręce polskich firm, niebezpiecznie zmierza w kierunku korupcji i oligarchii. To nie jest zdrowe – stwierdziła.

Zdaniem byłej ambasador USA w Polsce nakładanie dodatkowych restrykcji na kapitał płynący do Polski „jest w obecnej sytuacji absurdalne”. – Państwa rozwijające się potrzebują napływu kapitału zagranicznego i powinny tworzyć dla niego przyjazne środowisko, a nie zmieniać reguły w trakcie gry, nie ukrywając nawet, że uderzy to w konkretny podmiot. Jeśli Amerykanie zobaczą, że tak wygląda inwestowanie w Polsce, pójdą gdzie indziej. Świat jest wystarczająco duży – przestrzegła.

Była ambasador została również zapytana o kwestię praworządności w Polsce. – To osobny temat, ale problemy z praworządnością to nie to samo co rządy autorytarne. Gdyby w Polsce nie było podstawowych praw i wolności, amerykańskie firmy nie inwestowałyby swoich pieniędzy. Być może jesteśmy teraz na granicy tych zjawisk, ale nadal zdecydowanie więcej w Polsce możliwości rozwoju. Naprawdę trzeba być ślepym, żeby nie dostrzegać, że jedyne państwo, które zyskuje na obecnej dynamice to putinowska Rosja, która prowadzi w Warszawie wojnę hybrydową – oceniła.

Mosbacher w rozmowie z Wirtualną Polską odniosła się również do zmiany polityki USA w sprawie Nord Stream 2. – Nie rozumiem tego ruchu z odpuszczeniem kluczowych sankcji wobec konsorcjów budujących gazociąg. To bardzo słaby osąd sytuacji w regionie, bo dzisiaj Europa Środkowo-Wschodnia może powiedzieć, że Ameryka zdradziła region, pozwalając Rosjanom ponownie używać Nord Steam 2 jako broni. Zbagatelizowano również bezpieczeństwo energetyczne Ukrainy. Tak się nie uprawia polityki międzynarodowej – oceniła zmiany, które zaszły pod wodzą Joego Bidena.

Mosbacher o powrocie Tuska

W rozmowie pojawił się również wątek powrotu Donalda Tuska i jego zapowiedzi walki z PiS jako „złem”, które zakorzeniło się w polskiej polityce. – Myślę, że silna i dobrze zarządzana opozycja jest dobra dla każdego państwa. Uważam jednak, że zestawianie przeciwnika politycznego ze złem, z którym należy walczyć, jest oburzające. To niefortunny kierunek – odpowiedziała była ambasadorka.

– Jeśli Donald Tusk zaneguje wszystko, co wydarzyło się przez sześć lat w kraju, postąpi kontrskutecznie. Przecież Polska – czy ktoś lubi rząd, czy nie – niesamowicie się przez ten czas rozwinęła. Spada bezrobocie, koronawirus wydaje się być pod kontrolą, powstają nowe miejsca pracy. Owszem, jest wiele innych problemów, o których rozmawialiśmy, ale sama negacja nie wystarczy Donaldowi Tuskowi do przejęcia władzy, musi również znaleźć przekaz i program pozytywny. To zadanie dla całej klasy politycznej w Polsce – dodała.

Projekt ustawy uderzającej w TVN

W środę grupa posłów PiS wniosła do Sejmu projekt zmiany ustawy o radiofonii i telewizji. W projekcie wskazano m.in., że „koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego”.

TVN jest w trakcie rozmów z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji w sprawie przedłużenia koncesji. Właścicielem TVN jest amerykański koncern Discovery, który zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii.

Według zarządu TVN, projekt ustawy to próba ograniczenia wolności mediów. „W nocy przedstawiono projekt ustawy, którym usiłuje nam się zamknąć usta, a widzów pozbawić prawa do wyboru. Pod pozorem walki z obcą propagandą próbuje się ograniczyć wolność mediów. Nie ugniemy się pod żadnymi naciskami i pozostaniemy niezależni, działając w imieniu naszych widzów” – oświadczył w czwartek zarząd TVN.

Więcej postów

polub nas!