Nic nie będzie – powiedział kiedyś klasyk i chyba miał rację. Ceny w Polsce rosną jak opętane i znalazł się winowajca. Mamy prawie najwyższą inflację w całej Europie. Tymi danymi rząd się nie pochwali.
Macie wrażenie, że idąc do sklepu kupujecie mniej a wydajecie więcej? Albo, że zarabiacie tyle samo (lub może nawet więcej), ale stać was na mniej? Nic dziwnego? Inflacja w Polsce szaleje i jest na katastrofalnie wysokim poziomie. Rząd wam tego nie powie, bo nie mają czym się chwalić. Wystarczy jednak spojrzeć w dane.
Poziomy inflacji w poszczególnych państwach policzyła Unia Europejska. Pod lupę wzięli wszystkich swoich członków i wyszło im coś okropnego. Tak galopujących cen jak w Polsce, nie ma prawie nigdzie w całej wspólnocie. Gorzej jest jedynie na Węgrzech, ale czy to powód do radości? Śmiemy wątpić.
Inflacja w Polsce prawie najwyższa w Europie
Według wyliczeń Biura Statystycznego Unii Europejskiej inflacja w Polsce wyniosła w kwietniu aż 5,1 proc. w stosunku do kwietnia ubiegłego roku. Sytuacja Węgrów jest odrobinę gorsza – u nich inflacja wyniosła aż 5,2 proc. Co ciekawe, trzecie miejsce na niechlubnym podium zajmuje Luksemburg, tyle tylko, że tam inflacja wyniosła (rok do roku) 3,3 proc.!
Informacje te są tym bardziej dramatyczne, że średnia inflacja w UE wyniosła w kwietniu zaledwie 2 procent, przekraczamy ją więc ponad dwukrotnie!
Euro area annual #inflation up to 1.6% in April https://t.co/1zlpCh7bkp pic.twitter.com/XqYBRuxc2n
— EU_Eurostat (@EU_Eurostat) May 19, 2021