Bezpieczeństwo w „Polskim Ładzie”. Kto zyska a kto straci?

Bezpieczeństwo w Polskim Ładzie
15.05.2021 Konwencja PIS Ogloszenie Polski Lad Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER N/z: Mateusz Morawiecki

W sobotę koalicja rządząca przedstawiła założenia „Polskiego  Ładu” na najbliższe lata,  z redystrybucją  dochodów, zmianami w podatkach, zapowiadaną poprawą opieki zdrowotnej i korzyściami dla rodzin z co najmniej jednym  dzieckiem. Te rozwiązania mają dowieść zjednoczoną prawicę do  kolejnego zwycięstwa wyborczego. Niewiele  za to było  o kosztach tego programu, działaniach prorozwojowych oraz o bezpieczeństwie i obronności. Nie sposób pominąć  tego programu, bowiem wiele rozwiązań dotyczy  żołnierzy i funkcjonariuszy oraz emerytów mundurowych.

Rządzący zapisali swoje propozycje na najbliższe lata na ponad 160 stronach. Brakuje jednak horyzontu czasowego  i konkretów, które mają być zapisane  w stu ustawach.   Wicepremier Jacek Sasin ujawnił, że podatki  mają być   uchwalone  już  jesienią, jeśli  nowe propozycje  mają wejść  w życie od przyszłego roku. Po raz pierwszy od kilkunastu lat, zaproponowano podwyższenie kwoty wolnej od podatku z 8 tysięcy do 30 tys. złotych oraz likwidację „szkodliwego i niesprawiedliwego” degresywnego systemu podatkowego. A to oznacza, że dochód do 30 tys. zł rocznie  (2,5 tysiąca miesięczne) byłby zwolniony  z PIT, zaś  drugi próg podatkowy zostałby  podniesiony z 85 tys. zł  do 120 tys. zł. To oznacza także, że  mniej otrzymają samorządy, które w 40 proc. korzystają z  PIT, w tym  również na inwestycje lokalne.

Składka  zdrowotna bez odliczenia w PIT

Kolejna zmiana dotyczy składki zdrowotnej, która  nie byłaby odliczana z PIT.  Chodzi o składkę na Narodowy Fundusz Zdrowia w wysokości 9 proc, z czego 7,75 proc. jest odliczane od  podatku.  Nie wiadomo czy osoby z dochodem poniżej 30 tys. rocznie  ( 2,5 tysiąca miesięcznie) będą zwolnieni z tej składki, czy też zapłacą haracz na rzecz NFZ w wysokości 9 proc. Program PiS na razie na ten temat milczy. Na pewno podatek byłby płacony  od nadwyżki ponad 2,5 tys. zł miesięcznie.

Jeśli  składka na ubezpieczenie zdrowotne  nie będzie powiązana z kwotą  wolną i odliczaną  od podatku, to   wtedy podatek rośnie dla wszystkich,  w tym mundurowych, o 7,75 proc. W rezultacie efektywne obciążenie podatkowe wzrośnie z 17 proc., co  jest najniższą obecnie stawką, do 24,75 proc., a osoby o dochodach  przekraczających 120 tys. zł rocznie zapłacą nie 32 proc. jak obecnie tylko 39,75 proc. 

Składki na ubezpieczenie zdrowotne mają zasilić służbę zdrowia, która  ma już w 2023 r. osiągnąć 6 proc. PKB, czyli  przeszło 150 mld zł.  Obecnie  jest to  5,3 proc.  W 2027 roku rząd chce osiągnąć na służbę zdrowia 7 proc. PKB.  To byłoby ok. 200 mld zł.  Prawie trzy razy więcej  niż  rząd planuje  – zgodnie z ustawą o modernizacji sił zbrojnych – przeznaczyć na obronność państwa (2,4 proc. PKB w latach 2026-2029). Należy przypomnieć, że przyjęta przez rząd 12 maja 2020 r. i podpisana przez prezydenta RP Strategia Bezpieczeństwa Państwa zaleca  uzyskanie  2,5 proc.  PKB  już w 2024 r. Wobec osłabienia tempa  rozwoju  gospodarczego  spowodowanego pandemią i ograniczeń związanych z pozyskaniem środków z Unii Europejskiej, propozycje  zapisane w SBP nie są raczej realne.

Obecnie dla władz zdrowie  jest większym priorytetem. Dodatkowe pieniądze posłużą m.in. na zwiększenie zatrudnienia w służbie zdrowia, w tym również utworzenie Funduszu Modernizacji Szpitali, Funduszu Medycznego i Agencji Rozwoju Szpitali. Tych agencji  już jest 35, a dojdzie kilkanaście wiecej. Ciekawe, kto będzie w tych instytucjach pracował.

Jarosław Kaczyński zapowiedział m.in. przygotowanie projektu ustawy o jakości świadczeń zdrowotnych. Wśród propozycji „Polskiego Ładu” znalazło się też wprowadzenie w każdym powiecie 24-godzinnych dyżurów, udzielających pierwszej pomocy. Zapowiadana  jest też reorganizacja służby zdrowia.

Kto zyska a kto straci?

W czasie swojego  wystąpienia Jarosław Gowin, lider Porozumienia  obiecał, że podatnicy uzyskujący dochody w granicach 70-130 tys. zł rocznie otrzymają specjalną ulgę, dzięki której na zmianach podatkowych nie stracą. Zapłacą ci z dochodami powyżej 10 tys. miesięcznie brutto ( ok. 7 tys. na rękę).

Z wyliczeń ekspertów, potwierdzonych przez wicepremiera Sasina   wynika, że zatrudnieni na etacie za minimalnym  wynagrodzeniem zyskają przy likwidacji odliczenia zdrowotnego ok. 137 zł miesięcznie, przy zarobkach ok. 4  tys.   miesięcznie brutto, zysk wyniesie ok. 113 zł/m-c, zaś  przy uposażeniu  ok. 5 tys. zł, korzyści dla podatnika wyniosą  560 zł rocznie ( ok. 46 zł / m-c).  Tyle mniej więcej zarabia kapral (dowódca drużyny), z 8 –letnią  wysługą.

Z kolei żołnierze i funkcjonariusze pobierający uposażenia wraz z dodatkami w wysokości  od 6 do 10 tys. zł  nic nie zyskają, a przy zarobkach powyżej 10 tys. miesięcznie będą już straty. Na minusie będą również osoby na samozatrudnieniu oraz na kontraktach  menadżerskich.

Podobna sytuacja  dotyczy emerytów, w tym również mundurowych. W trakcie konwencji poinformowano, że podatku nie będzie płacić dwie trzecie świadczeniobiorców. Chodzi o osoby, pobierające świadczenia  do 2,5 tys. zł  miesięcznie  brutto. Zyskać mają na tym od 100 do 150 zł miesięcznie.  Nie wiadomo, jak  będą traktowani ci, którzy  o złotówkę przekroczą  tę kwotę.

Na tych propozycjach skorzystają  przede wszystkim szeregowi podoficerowie w rezerwie. Z danych za 2018 r.  wynika, że średnia emerytura szeregowego wyniosła 1878,81 zł brutto ( było ich niewielu w strukturze, bo ok. 700 osób),   podoficerów  – prawie 2,5 tys.  zł  brutto, chorążych  – 3030 zł, oficerów starszych – prawie 5 tys. zł, a generałów – 11,7 tys. zł brutto.  Ci ostatni mogą stracić  na zmianach stawek opodatkowania.

Zachęta do dłuższej  pracy i służby?

PiS za swoje wielkie osiągnięcie uznaje obniżenie wieku emerytalnego, ale w przesłanym do Brukseli Planie Odbudowy narzeka, że Polacy zbyt wcześnie przechodzą na emeryturę. Aby ich zachęcić do dłuższej pracy, obiecuje zwolnienie z PIT osób, które wiek emerytalny osiągnęły, ale w dalszym ciągu pracują.  Czy takie  rozwiązanie będzie również dotyczyć żołnierzy i funkcjonariuszy?  A jeśli  tak,  to w jakim  wieku, po  ukończeniu 60 lat ( kobiety) i 65 lat, czy może poniżej?  Należy przypomnieć, że funkcjonariusze MSWiA oraz Służby Więziennej  otrzymują  od października 2020 r.  dodatek motywacyjny  w wysokości  od 1,5 do 2,5 tysiąca zł  miesięczne  dla osób z wysługą odpowiednio: 25 lat i 28,5 lat.  Po to, by nie odchodzili  do cywila. Po uchwaleniu ustawy miała być analiza  tego rozwiązania i ewentualne wdrożenie w wojsku oraz w Służbach Skarbowo-Celnych. W tym przypadku wiele  będzie zależało od przepisów szczegółowych.

Pomoc mieszkaniowa i kredytowa

W „Polskim Ładzie” pojawiła się także obietnica gwarantowania przez państwo wkładu własnego dla osób biorących kredyt mieszkaniowy. Dla tych, którzy wezmą kredyt, kupią mieszkanie i będą mieli dzieci, od drugiego dziecka będzie spłacenie 20 tys. kredytu przez państwo, trzecie to 60 tys., kolejne do szóstego po 20 tys. Razem do 160 tys. zł. Ponadto ma być wprowadzona możliwość budowy domów do 70 m kw., bez konieczności pozwolenia, tylko na zawiadomienie

Za wielkie osiągnięcie premier Mateusz Morawiecki  uznał rekordową liczbę mieszkań wybudowanych w 2020 roku. Większość wybudowali  prywatni deweloperzy, a spora część mieszkań została kupiona nie przez rodziny nieposiadające wcześniej własnego lokum, ale przez osoby zamożniejsze, szukające inwestycji dającej zwrot wyższy niż inflacja. W ogóle o drożyźnie wynikającej z polityki gospodarczej rządu i Narodowego Banku Polskiego nie było ani słowa.

Tymczasem  sięgająca  obecnie 4,3 proc.  inflacja  należy do najwyższych  w Unii Europejskie, z czego korzysta rząd.  Od wyższych cen, a więc od VAT płaci  się  większy podatek.  To jest jedno z podstawowych źródeł finansowania. Drugim  jest deficyt  budżetu  państwa i zadłużanie się na poczet  przyszłych  pokoleń.

Pomimo obietnic premiera składanych mamy bardzo niski wskaźnik inwestycji  w przeliczeniu do PKB, sięgający zaledwie 17 proc. , co nie rokuje szybkiego  rozwoju gospodarczego. Od  tego zależą  też wydatki  obronne państwa ( 2,2 proc. PKP w latach 2021-2023).  Tymczasem  „Polski Ład” stawia  na spółki Skarbu Państwa i  rozwój w takich obszarach  jak energetyka jądrowa, fotowoltanika, walka z suszą czy poprawa jakości  powietrza.  Mają one wygenerować pół miliona miejsc pracy, chociaż  już obecnie bezrobocie  należy  do najniższych, a więcej Polaków umiera niż się rodzi. Kto będzie pracował i służył  oraz zarabiał  na emerytury?

Czy pozyskane środki unijne będą sensownie zainwestowane, to już inna sprawa. Na razie mamy  do czynienia z redystrybucją dochodów i raczej tendencją zniechęcania do aktywnego, zawodowego życia.

PORTAL-MUNDUROWY.PL

Więcej postów