Siły Powietrzne USA chcą w przyszłości ograniczyć swoją flotę myśliwców do F-35, F-16 i F-15EX oraz samolotu 6. generacji NGAD. Ten ostatni wchodząc do służby zacznie wypierać i zastępować maszyny F-22, których zdolności już teraz są uznawane za niewystarczające.
Według portal Defense News, najwyżsi rangą oficerowie i dowódcy Sił Powietrznych USA są przekonani, że samolot wielozadaniowy Lockheed Martin F-22 nie posiada odpowiednich parametrów magazynowych ani zasięgu, żeby w kolejnej dekadzie mógł być zasadniczym myśliwcem przewagi powietrznej.
Gen. por. Clinton Hinote, wiceszef sztabu ds. strategii, integracji i wymogów sprzętowych amerykańskiego lotnictwa powiedział, że dokładny czas przejścia F-22 „na emeryturę” będzie zależeć od tego, jak szybko Siły Powietrzne USA będą w stanie rozpocząć produkcję myśliwca kolejnej, 6. generacji.
W wywiadzie dla Defense News gen. Hinote powiedział: „Mniej więcej do przedziału czasowego 2030 roku, będzie chodzić o 40-letnią platformę [w F-22] i to nie będzie już dobre narzędzie do tej pracy, szczególnie jeśli mowa o obronie naszych przyjaciół, jak Tajwan, Japonia i Filipiny przed rosnącym chińskim zagrożeniem”.
Generał dodał, że amerykańskie lotnictwo traktuje F-22 jako pomost do osiągnięcia zdolności w ramach programu NGAD [Next Generation Air Dominance – samolot dominacji powietrznej następnej generacji – red.]. Dotyczy to opracowania myśliwca 6. generacji, który zastąpi F-22.
Nieco wcześniej sam szef sztabu Sł Powietrznych USA, gen. C. Q. Brown ujawnił plany dotyczące wycofywania F-22 ograniczenia parku maszyn do czterech głównych wariantów myśliwców: NGAD, F-35, F-16 i F-15EX. Dodał, że przez jakiś czas będą do tego jeszcze wykorzystywane tzw. niszczyciele czołgów A-10 Warthog. Komentatorzy zwracali uwagę, że gen. Brown dziwnie nie mówił o przyszłości F-22. Gen. Hinote uważa, że będzie on stopniowo wycofywany w miarę rozwijania programu NGAD, co ostatecznie miałoby nastąpić gdzieś około początków lat 30. XXI wieku.
Sam program NGAD jest mocno utajniony i nie ma zbyt wiele szczegółów na jego temat. We wrześniu ubiegłego roku pojawiły się doniesienia o inauguracyjnym locie pełnoskalowego demonstratora.
Według gen. Hinote, obecnie USAF myśli o NGAD jako o systemie załogowym, bezzałogowym i opcjonalnie załogowym. Zaznacza też, że prace nad samolotem posuwają się szybciej niż oczekiwano. Generał uważa F-22 za świetny samolot, który jednak z początkiem lat 30. będzie już ustępował technologicznie adwersarzom USA. Ujawnił też, że podczas ubiegłorocznej gry wojennej i symulowanej inwazji Chin na Tajwan około 2035 roku, to na NGAD spoczywały zadania penetrowania obszarów pełnych chińskich zagrożeń.
F-22 nie można było w ten sposób użyć, z uwagi na ograniczenia tej maszyny – mała liczba przekłada się na wysokie koszty operacyjne i niską zdolność do wykonywania misji. Ma też relatywnie krótki zasięg (1850 mil morskich przy zastosowaniu dwóch zewnętrznych zbiorników paliwa) i zabiera za mało uzbrojenia. Z czasem, gdy adwersarze USA zaczną wprowadzać coraz lepsze środki obrony powietrznej, znaczenie zaczną tracić zdolności stealth.
Gen. Hinote zaznaczył też, że pod względem zasięgu i ilości przenoszonego uzbrojenia, F-22 nie różni się specjalnie od F-35. Może przenosić w luku wewnętrznym 6 rakiet powietrze-powietrze AIM-120C AMRAAM i 2 AIM-9, a F-35 tylko cztery AMRAAM. Ten drugi jest jednak bardziej wszechstronny i łatwiejszy w utrzymaniu, będzie mógł być używany dłużej, łatwiej będzie go modernizować, a w przyszłości może też otrzymać nową broń. F-35 będzie też znacznie więcej niż F-22.
Przeczytaj: USA: przewodniczący Komisji Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów chce zarzucenia programu F-35
W marcu br. pisaliśmy, że dowództwo Sił Powietrznych USA zastanawia się nad zakupem całkiem nowego myśliwca generacji 4,5 (4 ), który zastąpiłby samoloty F-16. wcześniej Siły Powietrzne USA dążyły do tego, żeby F-16 zostały zastąpione przez nowoczesne maszyny 5. generacji F-35. Co więcej, swego czasu podkreślano, że siły te nigdy więcej nie kupią już żadnego samolotu bojowego bez zdolności stealth. Teraz jednak najwyraźniej zastanawiają się nad tym, z uwagi na bardzo wysokie koszty tych nowych samolotów wielozadaniowych. Oczekiwano by maszyny co prawda bez zdolności stealth, ale posiadającej wiele innych cech F-35.
Czytaj więcej: Siły Powietrzne USA myślą o zastąpieniu F-16 nowym myśliwcem generacji 4,5
Przeczytaj: Siły Powietrzne USA szukają zastępcy F-16
Myśliwiec generacji 4,5, lub 4 , zasadniczo oznacza samolot myśliwski bez zdolności stealth, ale posiadający na pokładzie inne technologie 5. generacji. Rezygnacja ze stealth oznacza znaczne oszczędności. W zamian, samolot może posiadać różne technologie antyradarowe, jak np. F/A-18E/F Super Hornet. Taki samolot byłby zapewne większy niż F-16, żeby pomieścić większy zapas paliwa. Pozostała część maszyny prawdopodobnie posiadałaby podobne cechy jak F-35, w tym nowoczesny radar, kamery na podczerwień czy zdolność do dzielenia się danymi z innymi systemami uzbrojenia, np. samolotami czy okrętami. Byłaby to również maszyna jednosilnikowa.
W kwietniu br. Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych ujawniły grafikę koncepcyjną nowego myśliwca, który został zaprojektowany, zbudowany i przetestowany w tajemnicy. Nowy samolot, który ma zastąpić F-22, jest częścią programu Next Generation Air Dominance (NGAD). Został zaprojektowany i zbudowany przez koncern Lockheed Martin.
Przypomnijmy , że w połowie września ubiegłego roku serwis „Defense News” podał, że siły powietrzne USA w sekrecie opracowały, zbudowały i oblatały co najmniej jeden prototyp tajemniczego myśliwca nowej generacji. Zapowiedziano, że prace nad nim „z pewnością wstrząsną środowiskiem sektora obronnego”, dodając, że z uwagi na początkowy etap prac, nie spodziewano się, by udany oblot demonstratora nastąpił w najbliższych latach.
defensenews.com / Kresy.pl