Raport NIK oceniający organizowane przez PiS wybory kopertowe okazał się ogromnym ciosem dla Mateusza Morawieckiego. Marian Banaś jasno stwierdził, że szef rządu złamał prawo. W obozie PiS zapanował chaos, a premierowi grozi Trybunał Stanu.
Raport opublikowany przez Najwyższą Izbę Kontroli nie pozostawił suchej nitki na szefie rządu. Z przeprowadzonego śledztwa wynika, że kopertowe wybory widmo zostały zorganizowane bezprawnie. Mateusz Morawiecki za swoje decyzje może ponieść surowe konsekwencje. Politycy opozycji w ostrych słowach komentują sprawę.
Wnioski są wstrząsające. Bardzo jasno zostało powiedziane, że pan premier Mateusz Morawiecki i inni przedstawiciele rządu przekroczyli prawo, próbując zastąpić Państwową Komisję Wyborczą, w kwestii wyborów kopertowych, Pocztą Polską – komentuje Katarzyna Lubnauer w rozmowe z Super Expressem.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej zauważa, że wnioski skierowane przez NIK dotyczą jedynie Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych oraz Poczty Polskiej. Jak przyznaje, „wygląda to, jak porachunki mafijne”.
Mateusz Morawiecki stanie przed Trybunałem?
Katarzyna Lubnauer w rozmowie z se.pl uważa, że premier powinien zostać ostro ukarany za podjęcie bezprawnych działań przy organizowaniu wyborów kopertowych.
Nie mam żadnych wątpliwości, że premier Morawiecki powinien podać się do dymisji i stanąć w przyszłości przed Trybunałem Stanu – oceniła posłanka KO.
Politycy opozycji grzmią, mówiąc o „zdradzie stanu” i „mafijnych porachunkach”, tymczasem PiS uważa, że raport jest kompromitacją NIK. Tak stwierdził między innymi Ryszard Terlecki, dodając, że cały dokument jest niewiarygodny, a pandemia wymagała „nadzwyczajnych działań”.
Kto wygra wojnę o wybory kopertowe? Jak na razie sytuacja nabiera rozpędu, lecz pewne jest, że szef rządu od dzisiaj nie będzie spał spokojnie.