PiS upada! Prezes wściekły, rozniesie własne królestwo

PiS upada

Przedterminowe wybory nadciągają? Jarosław Kaczyński jest w furii i może sam doprowadzić do rozpadu rządu. Już ostrzy kosy na członków swojej partii.

We wtorek Sejm przyjął plan odbudowy polskiej gospodarki, przygotowany przez PiS. Fundusz Odbudowy musiał zostać przegłosowany, aby Unia Europejska mogła przekazać Polsce miliardy euro na walkę ze skutkami koronawirusa i rozwój kraju. Pojawiły się jednak poważne wątpliwości.

Część opozycji obawiała się, że PiS zgarnie pieniądze i wydawać je będzie na prawo i lewo, na swoje wyborcze kiełbaski i kolejne „plusy”. Politycy KO postanowili na przykład, że nie będą ani popierać projektu Jarosława Kaczyńskiego, ani go negować i poza jednym wyjątkiem, w osobie Franka Starczewskiego, wstrzymali się od głosu.

Obawy pojawiły się też oczywiście w powoli rozpadającej się Zjednoczonej Prawicy, gdzie Solidarna Polska uparcie trwa w swej nienawiści do Unii Europejskiej i blokuje pieniądze od Wspólnoty w przestrachu o to, że ta zacznie sprawdzać, czy rząd nie łamie prawa. Skąd takie obawy, czyby jednak mieli coś na sumieniu?

PiS w rozpadzie. Prezes wyrzuci posłanki z partii?

Już wcześniej donosiliśmy, że w PiS pojawił się wielki problem – niby na sali sejmowej panować miała dyscyplina głosowania, ale nie panowała. Trzy posłanki Prawa i Sprawiedliwości zagłosowały przeciw Funduszowi Odbudowy. I poniosą za to kary.

O tym, że nieposłuszni członkowie PiS poniosą konsekwencje, wspominano już wcześniej. Teraz doniesienia te potwierdził przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski.

Będą konsekwencje krótko i długoterminowe – powiedział w rozmowie z RMF.

Co to oznacza? Czy podobnie jak w innych tego typu przypadkach, nieposłuszne posłanki zostaną zawieszone, a może nawet wydalone z partii? Jarosław Kaczyński wie, że musi przykładnie ukarać swe służki, zdaje się jednak, że nie ma pojęcia jak.

Ostatnimi czasy klub poselski PiS opuścił jeden z posłów, sprawiając tym samym, że sejmowa większość Jarosława Kaczyńskiego jest na granicy. Strata kolejnych trzech osób byłaby dla partii i klubu zabójcza i mogłaby doprowadzić nawet do rozpadu rządu. A ten jest coraz bardziej realny, bo Zbigniew Ziobro coraz ostrzej kłóci się z prezesem.

PLANETA.PL

Więcej postów