Totalitaryzm w Niemczech. Służby specjalne będą śledzić i inwigilować przeciwników lockdownu

Totalitaryzm w Niemczech

Gigantyczne manifestacje przeciw lockdownowi, o których pisaliśmy wielokrotnie mają swój efekt. Niemieckie służby specjalne będą śledzić koronosceptyków, czyli tych, którzy „atakują działania rządu mające na celu powstrzymanie pandemii Covid-19”.

To już kolejne rozwiązania rodem z Huxleya i Orwella, które obserwujemy we współczesnej postępowej i demokratycznej Europie. Niemieckie służby specjalne mają śledzić tych, którym nie podoba się lockdown i odbieranie praw oraz wolności obywatelskich pod pretekstem mniemanej pandemii.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przekazało w specjalnym komunikacie, iż za „wrogów demokracji” uznaje koronasceptyków. Cóż kryje się za tym pojęciem? Chodzi o osoby, które „atakują działania rządu mające na celu powstrzymanie pandemii Covid-19”.

Mowa więc o przestępstwie myślozbrodni, którą staje się podważanie jedynej słusznej linii zamordystycznego lockdownu i zamykania przedsiębiorstw oraz ludzi w domach w walce ze złowrogim wirusem. MSW podkreśla, że działania koronasceptyków godzą w „bezpieczeństwo państwa”.

– Nasz podstawowy porządek demokratyczny, a także instytucje państwowe, takie jak parlamenty i rządy, były narażone na wielokrotne ataki od początku działań mających na celu powstrzymanie pandemii Covid-19 – czytamy w dokumencie MSW.

Członkowie ruchów kwestionujących obostrzenia będą obserwowani przez kontrwywiad. – W związku z postępującą radykalizacją, będziemy obserwować antydemokratyczne i zagrażające bezpieczeństwu wysiłki tych ruchów – podkreślono.

Obserwacja będzie pełnowymiarowa: od przechwytywania informacji przesyłanych w Internecie, przez śledzenie spotkań i zdobywanie informacji o członkach koronasceptycznych grup. Jako przykłady takich grup wskazano sympatyków AfD oraz grupę Querdenken.

– Formalna obserwacja tych ruchów przez krajową agencję wywiadu jest pierwszym krokiem w procesie, który może doprowadzić do uznania ich za niezgodnych z konstytucją i ostatecznie do zakazania im działalności – pisze „New York Times”. Witamy w „roku 1984” na żywo.

NCZAS.COM

Więcej postów