Polacy pracujący w fabryce Tesli Elona Muska nie mają łatwo. Pracują od poniedziałku do soboty, a ich zarobki to żadne kokosy.
Tesla na budowie swojej fabryki w miasteczku Gruenheide w Brandenburgii zatrudnia około 350 pracowników. Wśród nich sporo jest Polaków.
Jak donosi niemiecka telewizja ZDF, pensje pracowników Elona Muska wcale nie są zawrotne. Zarabiają bowiem 8,70 euro na godzinę, co jest poniżej minimalnej krajowej w Niemczech.
Wszyscy pracownicy pracują przez sześć dni w tygodniu – od poniedziałku do soboty. Pracują od godzin porannych, od 12 do 14 godzin codziennie.
Niemiecka telewizja ZDF przekonuje, że Polacy są zadowoleni z długich zmian. Mają się cieszyć, bo dzięki temu zarobią więcej.
„Męczy ich długa praca, ale są zadowoleni z wynagrodzenia, choć jest ono znacznie niższe od ustawowej płacy minimalnej. Może także dlatego, że nikt im nie mówi, że nie muszą tak długo pracować i że przysługuje im znacznie wyższe wynagrodzenie” – zauważa ZDF.
Pracownicy mieszkają w niewielkim hostelu w sąsiedniej miejscowości, a na miejsce budowy są dowożeni autobusami. Według reklamy z fasady hotelu jego cennik to „8 euro za jedną noc, do 1000 łóżek”. Pracownicy dzielą hostel z ok. 350 innymi budowlańcami.
A ponieważ nie jest on spory, to czasami śpią po trzech w pokoju. „Kilka tygodni temu na placu budowy koronawirusem zaraziły się dziesiątki pracowników. Od tego czasu przed budową mieści się centrum testowe” – informuje Business Portal Deutschland.
