Identyfikatory na mundurach policjantów zabezpieczających demonstracje będą obowiązkowe – dowiedział się reporter RMF FM. Trwają prace nad przepisami, które to będą regulować. Powodem są problemy z ustalaniem tożsamości zamaskowanych funkcjonariuszy, którzy powinni odpowiadać za łamanie przepisów podczas interwencji.
Jak mają wyglądać identyfikatory? Reporter RMF FM Krzysztof Zasada ustalił, że są dwie opcje.
Po pierwsze chodzi o tradycyjną tabliczkę, czy taśmę z nazwiskiem funkcjonariusza.
Po drugie, zapadła decyzja, że zamiast takich identyfikatorów policjanci mogą mieć oznaczenia cyfrowe, czyli zamiast nazwiska będą mieli numer.
To rozwiązanie ma pomóc w identyfikowaniu funkcjonariuszy przekraczających uprawnienia podczas zabezpieczeń imprez.
Do tej pory na przykład nie udało się ustalić, kto konkretnie z policjantów prewencji na stacji Warszawa-Stadion bił pałkami na oślep uczestników marszu narodowców. Ci funkcjonariusze są w mundurach i kaskach i do niczego się nie przyznają.
Nie bez znaczenia była też zachowanie antyterrorystów z BOA, kryjących podczas kontroli jednego ze swych kolegów, który na demonstracji użył miotacza gazu wobec posłanki Lewicy.