Antoni Macierewicz przeszedł samego siebie. Wszyscy przyzwyczaili się już do jego różnych teorii na temat tego, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem, ale najnowszy wywód szefa MON wygląda bardzo niepokojąco. Antoni Macierewicz stwierdził bowiem, że „Dramat Smoleński polegał na tym, że samolot został wysadzony i ci ludzie zostali zabici”. To jednak nie wszystko. Podczas wizyty w TV Republika marszałek senior mówił też o Tadeuszu Rydzyku i wezwał katolików do działania!
Antoni Macierewicz – mimo że w międzyczasie był ministrem obrony narodowej – od wielu lat kojarzony jest głownie z tym, że próbuje rozwikłać tajemnicę katastrofy smoleńskiej. Problem z jego aktywnością w tym zakresie mają nawet niektórzy politycy PiS, którzy w nieoficjalnych rozmowach dystansują się od osobliwych teorii Antoniego Macierewicza na temat wydarzeń pod Smoleńskiem. Ten jednak się nie zraża. W programie „Pilnujemy Polski” były szef MON przeszedł samego siebie. – Sprawa Smoleńska potwierdza wszystkie te badania, które zawarte są w polskim raporcie. Dramat Smoleński polegał na tym, że samolot został wysadzony i ci ludzie zostali zabici – wypalił Antoni Macierewicz. – Ta sytuacja każe pomyśleć zwłaszcza ludziom Platformy Obywatelskiej, ludziom, którzy wtedy odpowiadali za służby specjalne – dodał w swoim stylu.
Antoni Macierewicz wspiera Tadeusza Rydzyka
W tym samym programie Antoni Macierewicz jednak mówił nie tylko o Smoleńsku. Marszałek senior postanowił też udowodnić, że ojciec Tadeusz Rydzyk zawsze może na niego liczyć. – Najwyższy czas, żeby katolicy zaczęli bronić nie tylko siebie, ale i tych, którzy tak wielką pracę dla Polski zrobili, jak Radio Maryja i ojciec Tadeusz Rydzyk – zaznaczył Macierewicz, który regularnie gości w mediach Rydzyka. Słynny zakonnik do byłego ministra też ma wielką słabość. Swego czasu ponoć miał nawet domagać się od Jarosława Kaczyńskiego, żeby Antoni Macierewicz wrócił do rządu!