Gazeta.pl ujawnia kulisy Rady Gabinetowej, którą zwołał prezydent ws. szczepień. Andrzej Duda był – jak słyszymy ze źródeł bliskich kancelarii prezydenta – bardzo „wkurzony” na rząd. Krytykował Mateusza Morawieckiego i Michała Dworczyka. Wpadkę rządu z otwarciem szczepień dla osób 40+ już 1 kwietnia nazwał „grubym żartem primaaprilisowym”.
Mówi osoba znająca przebieg piątkowego spotkania: – Andrzej Duda był naprawdę bardzo wkurzony na rząd.
– To była najtwardsza Rada Gabinetowa odkąd Duda został prezydentem – mówi kolejny nasz informator.
Poszło o kilka rzeczy.
Prezydent ze zdumieniem komentował wpadkę rządu z otwarciem 1 kwietnia rejestracji na termin szczepienia (już w kwietniu, a więc nawet przed seniorami) dla osób 40+.
To, co stało się 1 kwietnia ze szczepieniami – mówił – wyglądało na „gruby żart primaaprilisowy”. – To, co się wydarzyło, jest zdumiewające – dodawał prezydent.
Prezydent miał ogromne pretensje do premiera Mateusza Morawieckiego, pełnomocnika rządu ds. programu szczepień Michała Dworczyka i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.
Prezydent rzucił nawet cytatem z dziecięcej rymowanki, że kto zdąży z „palcem pod budkę”, to się zaszczepi. W rymowance brzmi to tak: „Palec pod budkę, bo za minutkę zamykam budkę. Budka zamknięta, nie ma klienta, klient w Warszawie siedzi przy kawie”.
Duda miał mówić, że wpadka ze szczepieniami młodych ludzi to „podważenie wiarygodności” i zaufania do programu szczepień. – Kompletny bałagan – unosił się. Zwracał się głównie do szefa KPRM Michała Dworczyka, który jest pełnomocnikiem rządu ds. programu szczepień. Dworczyk za tę wpadkę publicznie przepraszał. W rządzie panuje przekonanie, że falstart ze szczepieniami osób 40+ nie ma większej wagi, choć wpadka odbiła się bardzo głośnym echem.
Prezydent miał też pretensje do premiera o to, że Morawiecki najpierw poprosił go, aby Duda w rozmowie z prezydentem Chin Xi Jinpingiem 1 marca poruszył temat możliwości zakupu chińskich szczepionek przeciw koronawirusowi. Szczepionki z Kraju Środka nie są zarejestrowane przez Europejską Agencję Leków, a wiedza o ich skuteczności i badaniach nad nimi – bardzo ograniczone.
Duda z Xi Jinpingiem o szczepionkach rozmawiał, a doniesienia tym były głównymi z tej rozmowy głów państw. Zaraz potem jednak minister zdrowia Adam Niedzielski krytycznie wypowiedział się o chińskich szczepionkach i perspektywie ich zakupu. – Jak wy się zachowujecie? – pytał więc zeźlony Duda premiera i ministrów na Radzie Gabinetowej.
Mateusz Morawiecki i Michał Dworczyk na Radzie przepraszali Andrzeja Dudę za to komunikacyjne zamieszanie wokół chińskich szczepionek. Szef rządu tłumaczył, że nie zdążył zawczasu poinformować Niedzielskiego.
Prezydent dopytywał też o badania nad amantadyną, która wedle niektórych może być pomocna w zwalczaniu koronawirusa. Wedle Dudy badania nad nią posuwają się na przód zbyt wolno i podkreślał, że chciałby, aby szybko potwierdzono bądź wykluczono jej skuteczność.
Prezydent – wedle naszych informacji – dopytywał też, kiedy dzieci wrócą do przedszkoli i szkół.
Cenzura jak na innych forach a może nawet większa.
Wrzaski i krzyki szefa na odprawach, z reguły świadczą o bezsilności (i nie tylko)