Rząd chce milionów od mediów. Nie chciał przesunąć pieniędzy z TVP na leczenie onkologiczne

Rząd chce milionów od mediów

Rząd planuje opodatkować media. Wprowadzenie nowego obciążenia tłumaczy pandemią i twierdzi, że środki potrzebne są NFZ. Tyle tylko, że ten sam rząd temu samemu Funduszowi odmówił wcześniej pieniędzy. Domaga się od mediów setek milionów złotych, a do mediów publicznych przekaże 9-10 mld zł.

Podatek od reklam, który rząd planuje nałożyć na media, jest nazywany „daniną solidarnościową”. Obóz władzy zapewnia, że środki zasilą NFZ i twierdzi, że obciąży jedynie „firmy bardzo zamożne, które stać, żeby w sposób solidarny podzielić się przychodami”. Liczy na wpływ w wysokości 800 mln zł rocznie.

O tym, że „haracz” – jak o pomyśle rządu piszą media – dotknie niemal wszystkich graczy na rynku, już pisaliśmy. Zapłacą i międzynarodowi giganci, i polskie spółki medialne, w tym te najmniejsze.

Senatorowie chcą milionów na psychiatrię dziecięcą. Rząd przekazuje środki „swoim” mediom

Argumentowanie wprowadzenia nowego podatku potrzebami NFZ jest w kontekście mediów o tyle niezręczne, że wcześniej ten sam rząd odmawiał Funduszowi pieniędzy. Przekazał za to dotacje dla mediów publicznych.

Spór wobec tej kwestii trwa od zeszłego roku. Jego ostatni akt miał miejsce w połowie stycznia, gdy senatorowie podczas obrad nad budżetem na rok 2021 przyjęli poprawkę. Chcieli przesunąć dwa mld złotych ze wsparcia na media publiczne na system ochrony zdrowia.

W głosowaniu przeszła także propozycja przyznania 80 mln złotych na psychiatrię dziecięcą. Za poprawką zagłosowało 43 senatorów Koalicji Obywatelskiej, trzech senatorów PSL, dwóch senatorów Lewicy i czterech senatorów niezrzeszonych, czyli cała opozycja. Przeciw zagłosowali wszyscy senatorowie z PiS (nie głosowała tylko Alicja Zając).

Gdy senackie poprawki wróciły do izby niższej, Sejmowa Komisja Finansów nie poparła przekazania pieniędzy na leczenie dzieci.

Posłowie opozycji chcą miliardów na leczenie onkologiczne. Wielka dotacja jednak dla TVP

Dyskusja na temat wsparcia NFZ odbyła się też przy uchwalaniu przepisów o dotacji dla mediów publicznych. Opozycja domagała się, by zamiast 2 mld zł rocznie dla TVP i innych rządowych mediów środki przekazać na leczenie raka.

Podczas ostatecznej debaty w Sejmie doszło do przykrego incydentu. Joanna Lichocka, posłanka PiS, w trakcie sejmowej debaty pokazała środkowy palec w kierunku sali. Tłumaczyła potem, że tylko przecierała oko, ale nagrania sugerują, że mógł to być jednak celowy gest.

Podkreślenia wymaga fakt, że w kontekście mediów publicznych nie chodzi tylko o kwotę 2 mld zł, ale o 9-10 mld. Dotacje wypłacane będą bowiem przez pięć lat od 2020 do 2024 roku. A to może oznaczać, że do 2024 r. TVP i Polskie Radio otrzymają łącznie 9-10 mld zł.

Tusk: „Opozycja chce przeznaczyć dwa miliardy na onkologię, a PiS na nowotwór”

Decyzje PiS skomentował m.in. Donald Tusk, były premier. „To bardzo subtelna różnica: opozycja chce przeznaczyć dwa miliardy na onkologię, a PiS na nowotwór” – napisał na Twitterze.

„W Polsce każdego roku tysiące osób umiera na raka. Wzywamy Andrzeja Dudę, by zablokował przekazanie dwa miliardy zł TVP. Te pieniądze należą się polskim pacjentom” – grzmiała z kolei opozycja w specjalnym spocie. Te apele jednak nic nie dały. Według Fundacji ePaństwo od 2017 roku do mediów publicznych popłynęło już 4,7 mld zł.

ROBERT KĘDZIERSKI, GAZETA.PL

Więcej postów