Według medialnych doniesień Mateusz Morawiecki pod koniec marca miał przestać pełnić funkcję premiera. Zmianę na stanowisku szefa rządu odwołał jednak prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Ustalenia ws. pozycji Mateusza Morawieckiego w obozie władzy wskazują, że urzędujący premier miał przestać być szefem polskiego rządu pod koniec marca. Ostatecznie do zmiany jednak w najbliższych tygodniach nie dojdzie. Powodem rozmyślenia się prezesa Prawa i Sprawiedliwości i wycofania swojej wcześniejszej decyzji miała być m.in. trwająca epidemia koronawirusa.
– Nie ma teraz mowy o zmianie premiera – oświadczył, jak podała „Gazeta Wyborcza”, na naradzie na Nowogrodzkiej w zeszłym tygodniu Jarosław Kaczyński.
Przyczynę tarapatów Morawieckiego upatrywać można przede wszystkim w słabnących notowaniach PiS – słupki partii rządzącej w sondażach zaczęły znacząco spadać w chwili zaostrzenia przez Trybunał Konstytucyjny ustawy aborcyjnej. Wtedy też na ulicach zaczęły się protesty Strajku Kobiet.
Obecnie ugrupowanie Kaczyńskiego może liczyć na 33-30 proc. poparcia, kiedy to jeszcze kilka miesięcy temu wynik ten był o kilka punktów proc. większy.
wp.pl, Gazeta Wyborcza