Departament Sprawiedliwości USA złożył kolejny wniosek o konfiskatę majątku zakupionego w Stanach Zjednoczonych przez firmę powiązaną z ukraińskim oligarchą Ihorem Kołomojskim oraz jego biznesowym partnerem Hennadijem Boholubowem. To już trzeci tego rodzaju wniosek.
Jak podał w środę Departament Sprawiedliwości USA, tego dnia jego prokuratorzy złożyli w sądzie dystryktu wschodniego na Florydzie cywilny wniosek o konfiskatę nieruchomości w Cleveland w stanie Ohio twierdząc, że została nabyta z funduszy sprzeniewierzonych z ukraińskiego banku PrywatBank.
Analogiczne wnioski zostały wcześniej złożone w sierpniu 2020 roku odnośnie przepadku nieruchomości w Louisville w stanie Kentucky i w Dallas w Teksasie. Również one miały zostać zakupione ze zdefraudowanych funduszy ukraińskiego banku.
Jak twierdzi amerykański Departament Sprawiedliwości, wszystkie trzy sprawy dotyczą Ihora Kołomojskiego i Hennadija Boholubowa, którzy byli właścicielami jednego z największych banków na Ukrainie – PrywatBanku. Jak czytamy w komunikacie, w okresie około 2008-2016 obaj otrzymali z tego banku „oszukańcze pożyczki i linie kredytowe”, a gdy sprawa wyszła na jaw, bank został znacjonalizowany. W złożonym wniosku zarzuca się, że Kołomojski i Boholubow wyprali część dochodów pochodzących z przestępstwa, korzystając z szeregu rachunków bankowych fikcyjnych firm, głównie na Cyprze, po czym przelali je do USA. Jak utrzymuje Departament Sprawiedliwości, pożyczek niemal nie spłacano.
Według amerykańskich władz wspólnikami Kołomojskiego i Boholubowa w USA byli Mordechaj Korf i Uriel Laber, którzy działając w Miami, utworzyli w sieć podmiotów, zwykle pod pewną odmianą nazwy „Optima”, w celu dalszego prania sprzeniewierzonych funduszy, inwestując setki milionów dolarów w nieruchomości i firmy w całym kraju. W sumie nieruchomości w trzech stanach USA, których konfiskaty domaga się Departament Sprawiedliwości, są warte ponad 60 milionów dolarów.
CZYTAJ TAKŻE: Kołomojski dla NYT: jak USA będą cwaniakować, to Ukraina pójdzie do Rosji; rosyjskie czołgi będą pod Krakowem i Warszawą