Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan nazwał w środę sankcje nałożone na Turcję przez USA w związku z zakupem rosyjskiego systemu obrony powietrznej próbą powstrzymania rozwijającego się przemysłu obronnego jego kraju.
Jak poinformował w środę Defense News zdaniem prezydenta Turcji Recepa Erdogana, amerykańskie sankcje nałożone na Turcję w związku z kupnem systemów S-400 od Rosji, są próbą powstrzymania rozwoju tureckiego przemysłu zbrojeniowego.
W przemówieniu wygłoszonym podczas inauguracji autostrady w środkowej Turcji Erdogan powiedział również, że sankcje zwiększą determinację jego rządu, by wzmocnić i uniezależnić turecki przemysł obronny.
Stany Zjednoczone nałożyły w poniedziałek sankcje w związku z zakupem przez Turcję zaawansowanego rosyjskiego systemu S-400. Są częścią amerykańskiego prawa znane jako CAATSA, które ma na celu hamowanie wpływów swoich przeciwników, w tym Rosji.
Ich celem został szef tureckiego przemysłu obronnego, Ismail Demir i trzech innych ważnych urzędników. Kary blokują wszelkie aktywa, które czterej urzędnicy mogą mieć w Stanach Zjednoczonych, a także zakazują im wjazdu do USA.
„Prawdziwym celem (sankcji) jest zablokowanie postępu, jakiego ostatnio dokonaliśmy w przemyśle obronnym i ponowne uzależnienie nas od (Stanów Zjednoczonych)” – powiedział Erdogan. „Gdyby to nie był problem S-400, znaleźliby inne problemy”.
Erdogan dodał: „Co się teraz stanie? Będziemy pracować dwa razy ciężej niż w przeszłości, aby uniezależnić nasz przemysł obronny we wszystkich aspektach i przyspieszyć projekty podejmowane przez naszą przemysł obronny. Zapewnimy jeszcze większe wsparcie naszym firmom z branży obronnej”.
Jak informowaliśmy , administracja Donalda Trumpa nałożyła na Turcję sankcje za nabycie przez to państwo rosyjskich systemów rakietowych S-400. O sankcjach przeciw Turcji mówiło się w amerykańskich kręgach politycznych, szczególnie w parlamencie, od dawna. Wielu komentatorów twierdziło, że to sam prezydent Trump wstrzymywał ich nałożenie próbując utrzymać poprawne relacje z Turcją. Jednak w poniedziałek sięgnął po ostre środki, które uderzą w interesy Turków.
Turcja podpisała kontrakt na dostawę najnowocześniejszych rosyjskich systemów rakietowych ziemia-powietrze w 2017 r. Koszt zakupu wyniósł 2,5 mld dol. Transakcja została zrealizowana przez Rosjan, a w 2020 r. Turcy wystąpili o dostawy kolejnych wyrzutni tego typu . Turcy testowali już korzystanie z tej broni, co wywołało krytykę w USA .
„Turcja jest cenionym sojusznikiem i ważnym regionalnym partnerem Stanów Zjednoczonych w zakresie bezpieczeństwa, dlatego staramy się kontynuować naszą wieloletnią historię produktywnej współpracy w sektorze obronnym, usuwając jak najszybciej przeszkodę [w postaci] posiadania S-400 przez Turcję.” – ogłosił szef amerykańskiej dyplomacji Mike Pompeo.