Nie milkną echa po wczorajszej konferencji prasowej ministra zdrowia, podczas której poznaliśmy nowe obostrzenia. Najważniejsze zmiany dotyczą wprowadzenia godziny policyjnej w sylwestrowy wieczór i poranek w Nowy Rok. Do decyzji rząd odniósł się już Donald Tusk, a byłemu premierowi odpowiedział człowiek Kaczyńskiego.
Wydaje się, że druga fala koronawirusa nieco słabnie, ale rząd chce, byśmy dalej mieli się na baczności. Dlatego też od 28 grudnia na terenie całego kraju zostaną wprowadzone nowe obostrzenia. Jak już wcześniej opisywaliśmy, oznacza to zamknięcie hoteli, stoków narciarskich i większości sklepów w galeriach handlowych (podobnie jak w przypadku poprzednich obostrzeń, otwarte pozostaną m.in. apteki czy sklepy spożywcze). Z kolei w Sylwestra od godziny 19 do godziny 6 rano w Nowy Rok, wprowadzona zostanie godzina policyjna. W swoim stylu skomentował to Donald Tusk, który napisał na Twitterze: – Różnica między stanem wojennym a rządami PiS jest taka, że wtedy na Sylwestra zawieszono godzinę policyjną, a teraz ją wprowadzają. Co do kasyn, brak danych. Pasterka bez zmian.
Różnica między stanem wojennym a rządami PiS jest taka, że wtedy na Sylwestra zawieszono godzinę policyjną, a teraz ją wprowadzają. Co do kasyn, brak danych. Pasterka bez zmian.
— Donald Tusk (@donaldtusk) December 17, 2020
Do słów Tuska odniósł się również Adam Bielan, który w piątkowy poranek był gościem w Polsat News. – Bardzo wielu Polaków jest sfrustrowanych. Przykre, że były premier sprowadza siebie w tej chwili do roli takiego złośliwego trolla internetowego. Nie ma najwyraźniej już nic ciekawego do powiedzenia w polskiej polityce. Przeżywa fakt, że jest na politycznej outcie czy na politycznej emeryturze. Mówią o tym jego koledzy partyjni. Przypomnę słynny wywiad Jarosława Makowskiego, szefa platformerskiego think tanku, który powiedział, że pomysły Tuska trzeba odłożyć do lamusa – ocenił.
SE.PL
