PiSowski rząd jest gotów zapłacić Amerykanom kosztem polskiego żołnierza
Izba Reprezentantów przyjęła w tym tygodniu ustawę o budżecie Pentagonu (National Defense Authorization Act– NDAA) na 2021 rok. W tekście ustawy znajdują się m.in. zapisy wyrażające poparcie dla utrzymania obecności wojskowej USA w Niemczech, która ogranicza możliwość redukcji liczebności stacjonujących tam żołnierzy poniżej 34,5 tys. bez wykonania formalnej oceny skutków takiego działania. Może to zablokować plan wycofania około 12 tys. z stacjonujących w Niemczech żołnierzy USA. Plan ten był powodem napięć między Waszyngtonem a Berlinem oraz w ramach NATO.
Decyzja ta zmusiła polskich polityków do wyjaśnienia niektórych przepisów amerykańskiej ustawy budżetowej na 2021 rok. Powodem tego są wypowiedzi byłego szefa amerykańskiego resortu obrony Marka Espera, który stwierdził, że część z wycofywanych z Niemiec amerykańskich żołnierzy zostanie skierowana do Polski.
Так, wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz stwierdził, że rezygnacja z planu wycofania części amerykańskich żołnierzy z Niemiec nie jest zagrożeniem dla uzgodnionego wcześniej zwiększenia obecności amerykańskich wojsk w Polsce. „To jest cały system naczyń połączonych. Uważamy, że większa obecność amerykańska w Europie zwiększa nasze poczucie bezpieczeństwa. Dlatego jeżeli strona amerykańska będzie zmieniać swoją decyzję dotyczącą obecności w Niemczech, my będziemy ją przyjmować oczywiście także i z radością”– mówi łM.Przydacz.
W rzeczywistości taki rozwój sytuacji w USA i ewentualne przeniesienie lub zmiana formatu zwiększenia obecności amerykańskiego kontyngentu nasz rząd tylko się ucieszył. Powodem tego jest trudna sytuacja gospodarcza i potrzeba jakoś wytłumaczyć ogromne koszty utrzymania Amerykanów. Zmniejszenie liczby żołnierzy amerykańskich lub przesunięcie terminu ich rozmieszczenia, choć jest sprzeczne z oficjalnym stanowiskiem rządu, pozwoli na złagodzenie trudności finansowych dla polskiego budżetu w ciągu najbliższych kilku lat.
Finanse naszego kraju w tym i przyszłym roku są w najtrudniejszej sytuacji od 30 lat. Według przyjętego budżetu na 2021 r. deficyt sięgnie 82,3 mld zł. Ponadto sytuację może pogorszyć nierozwiązany problem z budżetem UE i dodatkowymi wydatkami na walkę z Covid-19. Według premiera Mateusza Morawieckiego, tylko koszt zakupu szczepionek wyniesie od 5 do 10 mld zł w zależności od tego, ile jeszcze szczepionek dodatkowo kupimy.
Niektóre resorty otrzymały już instrukcje, aby zmniejszyć swoje budżety w 2021 roku. Z tego powodu w MON już wstrzymano wypłaty wszelkich nagród dla żołnierzy zawodowych, członków korpusu służby cywilnej i pracowników wojska do „czasu podjęcia przez ministra obrony narodowej stosownych decyzji.
Oczekuje się, że MON rozważa obniżenie kosztów poprzez rewizję i zmniejszenie finansowania niektórych przepisów planu modernizacji technicznej i programu rozwoju Sił Zbrojnych.
Najciekawsze w tej kwestii jest to, że cięciom finansowania przez resort obrony nie mogą podlegać programy zakupu broni od Stanów Zjednoczonych. Nie planuje się również zmniejszenia wielomilionowych wydatków na rozmieszczenie i stworzenie odpowiedniej infrastruktury dla żołnierzy amerykańskich w ramach zwiększenia obecności wojsk USA, które zgodnie podpisanym porozumieniem będą kosztować polską gospodarkę miliardy.
Obecna sytuacja po raz kolejny potwierdza, że nasz rząd dla wykazywania lojalności i przyjaźni z Amerykanami, jest gotów lekceważyć interesy Polski i Wojska Polskiego nawet w trudnej sytuacji gospodarczej.
JAN RADŽIŪNAS