Polska ogłosiła Narodowy Program Szczepień. Norbert Maliszewski zapowiedział już kampanię społeczną, opartą na „argumentach emocjonalnych”. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej, zapowiedział „przesłuchiwanie” lekarzy, którzy są sceptyczni co do szczepień.
Polski rząd realizuje podobną strategię, jako wyznaczyła Światowa Organizacja Zdrowia.
WHO zatrudniła niedawno firmę PR Hill+Knowlton, która ma przeprowadzić zakrojoną akcję „ocieplania wizerunku” szczepionki. Zatrudni do tego celebrytów, influencerów, aktorów czy sportowców.
Podobnego scenariusza można spodziewać się w Polsce. Norbert Maliszewski, szef Centrum Analiz Strategicznych przy KPRM, zapowiedział już kampanię społeczną. Nie będzie ona oparta na argumentach naukowych, lecz „emocjonalnych”.
– Będzie duża kampania społeczna, która będzie się opierać głównie na argumentach emocjonalnych. (…) To jest narodowa kampania, wszyscy angażujemy się w przekonywanie do tego, aby jak najwięcej Polaków się szczepiło – powiedział Maliszewski.
Na wtorkowym posiedzeniu senackiej Komisji Zdrowia wypowiedział się także prezes Naczelnej Izby Lekarskiej, chirurg Andrzej Matyja.
Zapowiedział, że należy zaangażować celebrytów do promocji szczepionki.
– Trzeba zaangażować różne osoby z pierwszych stron gazet. Oni nie mają żadnej wiedzy, ale oni mają większy wpływ, niż mowa niejednego znawcy, profesora. Trzeba zmienić styl zachęcania do szczepień – powiedział.
Wielu lekarzy wyraża swoje wątpliwości co do szczepionki. Powstała ona nadzwyczajnie szybko (normalny proces trwa ok 8-10 lat), nie są znane jej ewentualne skutki uboczne w skali długoterminowej. Producent Pfizer także zastrzegł, że nie bierze za szczepionkę odpowiedzialności.
Na tych lekarzy rząd także ma sposób.
– Coraz więcej pojawia się w mediach sceptyków co do szczepień. Na tej liście są także lekarze, żebyście państwo mieli świadomość. My wszystkich tych lekarzy w tej chwili będziemy, brzydkie słowo użyję, przesłuchiwać, czy wzywać do wyjaśnień ich postawy przed organy odpowiedzialności zawodowej – zapowiedział Matyja na posiedzeniu senackiej Komisji Zdrowia.
– Trzeba zadać pytanie, co zagraża bardziej? Nowy wirus czy szczepienie nową szczepionką? Odpowiedź jest jasna i klarowna, ale trzeba cały czas o tym społeczeństwu mówić – twierdzi Matyja.
Cała dyskusja z komisji dostępna w TYM miejscu.