Bartłomiej Wróblewski ma być kandydatem PiS na rzecznika praw obywatelskich – donosi „Gazeta Wyborcza”. To właśnie ten jeden z najbardziej konserwatywnych polityków Zjednoczonej Prawicy był twarzą wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia obowiązującego prawa antyaborcyjnego. Jednak według źródeł Onetu w PiS sprawa z kandydaturą Wróblewskiego wcale nie jest przesądzona.
Według nieoficjalnych informacji „Gazety Wyborczej” PiS ma zgłosić Bartłomieja Wróblewskiego na następcę Adama Bodnara. Wróblewski to jeden z najbardziej konserwatywnych parlamentarzystów Zjednoczonej Prawicy. To on stanął na czele grupy 119 posłów, którzy w zeszłym roku zaskarżyli w TK przepisy zezwalające na aborcję z powodu ciężkiego uszkodzenia lub choroby płodu.
Ruch z Wróblewskim zaskakuje, bo poseł jest obecnie zawieszony w prawach członka klubu PiS za głosowanie przeciwko „piątce Kaczyńskiego” dotyczącej ochrony zwierząt. Ale jak zdradził „Wyborczej” jeden z ważnych polityków PiS, partia zdecydowała się wysunąć kandydaturę Bartłomieja Wróblewskiego, bo ten twierdzi, że ma poparcie w Senacie.
Rzecznika Praw Obywatelskich wybiera Sejm, gdzie rządzi PiS. Ale kandydata musi jeszcze poprzeć Senat. Tam większość dwóch głosów ma opozycja. Jak dowiedziała się „Wyborcza”, Wróblewski przekonywał władze PiS, że mogą go poprzeć senatorowie PSL, a to przeważyłoby szalę na jego korzyść.
Tymczasem władze PSL stanowcza dementują, że ugrupowanie poprze Wróblewskiego. W Sejmie ma ono zagłosować za Zuzanną Rudzińską-Bluszcz, która znów zgłosi swoją kandydaturę na RPO. Niedawno Sejm głosami PiS odrzucił ją, choć Rudzińska-Bluszcz miała poparcie ponad tysiąca organizacji społecznych i opozycji. Doprowadziło to do rozpoczęcia całej procedury od początku. We wtorek mija termin na zgłaszanie nowych kandydatów.
„Dementuję wszelkie pogłoski o poparciu dla kandydatury posła Wróblewskiego. Nie ma i nie będzie mojej rekomendacji dla polityka partii rządzącej zarówno w Sejmie jak i Senacie” – napisał na Twitterze szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Źródła Onetu: sprawa nie jest przesądzona
Jednak według źródeł Onetu w Prawie i Sprawiedliwości kandydatura Wróblewskiego na nowego RPO wcale nie jest przesądzona . Owszem, był on typowany na to stanowisko, ale jeszcze przed decyzją TK w sprawie aborcji i następującymi po niej gwałtownymi protestami w całej Polsce.
Teraz w partii mają narastać duże wątpliwości, czy w tych okolicznościach to najlepszy moment, żeby forsować kandydaturę Wróblewskiego. Według Onetu nie jest również przesądzone, że w zaistniałej sytuacji sam poseł będzie chciał zostać nowym rzecznikiem.