Tadeusz Rydzyk pogrążył się w rozpaczy. Chodzi o pieniądze, nie tak miało być

Tadeusz Rydzyk ma poważne powody do zmartwień. Do mediów właśnie przedostały się wyjątkowo niepokojące i jednocześnie przygnębiające informacje w sprawie jego pieniędzy.

Tadeusz Rydzyk na przestrzeni lat zbudował potężne Imperium, które teraz z dumą pielęgnuje. Telewizja Trwam, Radio Maryja czy fundacja Lux Veritatis to tylko niektóre z działalności toruńskiego duchownego. Nie jest tajemnicą, że przychody kapłana do najmniejszych nie należą, co zresztą stale budzi ogrom emocji w opinii publicznej. Dotychczas Rydzyk nie musiał martwić się o pieniądze, bo z całą pewnością ich mu nie brakowało. Z najnowszych doniesień mediów wynika, że w ostatnim czasie ta kwestia uległa drastycznej zmianie.

Tadeusz Rydzyk nie może spać spokojnie. Chodzi o pieniądze

Choć największą chlubą duchownego niewątpliwie jest Radio Maryja, ten od pewnego czasu nieco bardziej skupia się na fundacji Lux Veritatis. Rydzyk, jako jej prezes, dba, by wszystko działało jak w zegarku, a co najważniejsze, by datki wpływały regularnie. I właśnie tu nagle pojawił się problem. Jak donosi Super Express, wierni zaczynają coraz mniej wpłacać na fundację kapłana!

W miniony piątek do sądu trafiło sprawozdanie finansowe fundacji Lux Veritatis za rok 2019. Kwoty, jaki na nim widniały, z całą pewnością nie są dla Rydzyka zadawalające. Z przytaczanych przez SE informacji wynika, że majątek fundacji jest wart łącznie blisko ćwierć miliarda złotych. W ubiegłym roku Lux Veritatis odnotowała przychód w wysokości 45 milionów 527 tysięcy i 296 złotych, z czego 30 milionów 727 tysięcy 607 złotych to datki wpłacane przez wiernych. Zysk netto wyniósł więc dla fundacji 1 milion 300 tysięcy złotych.

Chociaż sumy mogą wydawać się ogromne, dla Rydzyka oznaczają spory powód do zmartwień. W roku 2018 fundacja zarobiła aż trzykrotnie więcej, bo 3 miliony 329 tysięcy złotych. Wówczas same datki wynosiły 34 209 416 złotych. Wygląda więc na to, że wierni wpłacają coraz mniej, co z biegiem czasu może wiązać się dla Rydzyka ze sporymi kłopotami.

PIKIO.PL

Więcej postów

1 Komentarz

  1. Grzybek jak i inni kapłoni myślą, że ołtarz, ambona to miejsca z których można: besztać, straszyć, bałwanić i obrażać wiernych. Ale te czasy już mijają. A po covidzie wielu ludzi zrozumie, że pomógł im Bóg a pośrednicy pomiędzy nimi a Bogiem wcale nie są potrzebni, bo albo przekręcają ich prośby albo biorą wysokie opłaty za pośrednictwo.

Komentowanie jest wyłączone.