Rekonstrukcja rządu. Wydamy mniej na ochronę Kaczyńskiego?

Choć o takiej ochronie mógłby pomarzyć niejeden VIP na świecie, lada moment Jarosław Kaczyński będzie musiał pożegnać swoich zaufanych bodyguardów. Dlaczego?

Od 10 lat prywatna firma założona przez byłych członków specjalnej grupy GROM chroni Jarosława Kaczyńskiego na każdym kroku. W obstawie dwóch limuzyn i kilku byłych komandosów szef partii rządzącej porusza się po Polsce. Gdy obejmie tekę w rządzie, za jego bezpieczeństwo zaczną odpowiadać funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa. A partia oszczędzi publiczne pieniądze. Ze sprawozdania finansowego PiS za 2019 rok wynika, iż z subwencji, jaką partia otrzymuje z budżetu państwa, ponad 1,5 mln zł wydano na ochronę prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Gdy lider PiS zostanie wicepremierem, jego ochroną zajmie się „z automatu” Służba Ochrony Państwa. Prywatna firma nie ma tzw. poświadczenia bezpieczeństwa, czyli dostępu do tajemnic państwowych, co jest niezbędne do ochrony polityka na tak wysokim stanowisku. – Ustawa reguluje, kogo ochraniają państwowe służby. Jest w nich również stanowisko wicepremiera – mówi Faktowi rzecznik SOP ppłk Bogusław Piórkowski. Jak dużo zaoszczędzimy na tej zmianie? Jeden z byłych funkcjonariuszy SOP w rozmowie z Faktem odpowiada: To się rozkłada na wiele czynników, kilkuset ludzi, cały budżet, wielu pracowników, tego nie można dokładnie wyliczyć, ale jest to na pewno oszczędność liczona w stekach tysięcy złotych rocznie – wylicza.  Może być i tak, że Jarosław Kaczyński, choć przysługuje mu państwowa ochrona, z prywatnej nie zrezygnuje. – Moim zdaniem będzie miał teraz dwie ochrony – mówi Faktowi były minister spraw wewnętrznych i koordynator służb specjalnych Bartłomiej Sienkiewicz. Pytany jak to pogodzić, odpowiada, że funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa będą pełnili funkcję  pomocniczą. Jeśli tak się stanie, podatnicy będą dalej płacić za ochronę prezesa. 

Teraz możesz czytać FAKT bez wychodzenia z domu!   Pobierz najnowsze wydanie gazety i bądź zawsze na bieżąco  

Prezesowi PiS podobno grożono i stąd ochrona zarówno osoby, jak i wilii na warszawskim Zoliborzu

W 2019 roku kosztowała nas 1,6 mln złotych

FAKT.PL

Więcej postów