Gdyby wybory parlamentarne odbyły się teraz, Prawo i Sprawiedliwość zajęłoby pierwsze miejsce. Jednak partia rządząca traci, a druga w badaniu Koalicja Obywatelska zyskuje i to całkiem sporo – wynika z najnowszego sondażu Kantar dla KO.
Wprawdzie na tapecie są wybory prezydenckie i perturbacje z nimi związane, ale cały czas emocje – i to nie mniejsze – budzą wyniki badań preferencji partyjnych.
W sondażu pracowni Kantar przeprowadzonym 8 maja, czyli 2 dni po zawarciu porozumienia Jarosława Kaczyńskiego z Jarosławem Gowinem ws. formy i terminu wybory głowy państwa.
Gdyby zbieg okoliczności sprawił, że teraz wybieralibyśmy również nowy parlament, PiS mogłoby liczyć na 39,3 proc. głosów. To strata o 2 punkty w porównaniu z poprzednim badaniem. Zysk zalicza z kolei druga na podium Koalicja Obywatelska.
Największe ugrupowanie opozycyjne dostałoby 28,5 proc. głosów. To więcej o 4 punkty, niż w ostatnim sondażu Kantara. Podium uzupełnia Lewica z 13-procentowym poparciem (plus 1 pkt).
W porównaniu z poprzednim badaniem 4 punkty traci PSL-Koalicja Polska. Tym razem ugrupowanie może liczyć na 9,4 proc. poparcia. Ostatnie miejsce w stawce zajęła Konfederacja z 8,9 proc. potencjalnych głosów.
Badani byli proszeni również o deklarację dotyczącą udziału w wyborach. Aż 65 proc. pytanych odpowiedziało „zdecydowanie tak”. 23 proc. „raczej” pójdzie. Zaledwie 4,8 proc. uczestników badania odpowiedziało, że na pewno nie pójdzie głosować.
Sondaż przeprowadzono dla Koalicji Obywatelskiej metodą wywiadów telefonicznych (CATI) na próbie 1000 dorosłych Polaków.
