Janusz Korwin-Mikke został przyłapany na tym, jak z odchyloną głową i zamkniętymi oczami siedzi na pierwszym posiedzeniu Sejmu. Internauci ocenili, że śpi. W końcu sam polityk zabrał głos. Zaprzecza, że uciął sobie w Sejmie drzemkę.
Janusz Korwin-Mikke spał podczas pierwszego posiedzenia Sejmu? – zastanawiali się internauci. Wniosek wyciągnęli ze zdjęcia udostępnionego przez Dariusza Jońskiego na Twitterze.
– Nie potwierdzam, aby Janusz Korwin-Mikke spał wczoraj podczas inauguracyjnego posiedzenia Sejmu. On często przymyka oczy i w ten sposób się skupia. Osoby, które patrzą na niego z boku, mogą mieć błędne wrażenie, że śpi. Wielokrotnie przekonałem się o tym na naszych posiedzeniach – mówił w rozmowie z Wirtualną Polską partyjny kolega lidera Konfederacji Konrad Berkowicz. Co na to sam Korwin-Mikke?
Potwierdza wersję, którą przekazał nam Berkowicz. -Ja nie spałem! Ja myślałem! Zawsze lepiej mi się słuchało z zamkniętymi oczami – tłumaczy w rozmowie z „Super Expressem” – Wrzeszczałem na sali chyba z pięć razy, jak przemawiał premier Morawiecki, cały czas brałem żywy udział – zapewnił.
Zasłuchany Janusz Korwin-Mikke podczas wystąpienia Roberta Winnickiego z Konfederacji pic.twitter.com/fTIDN6wjnS
— Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) November 12, 2019
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, kiedy mówi się o zasypianiu Korwin-Mikkego w pracy. W 2014 roku internet obiegło jego zdjęcie z Parlamentu Europejskiego. Polityk z otwartymi ustami i słuchawką w uchu, przyjął pozycję półleżącą podczas obrad.
Przyłapano go również kiedy leżał na stole podczas wizyty w Czeczenii.
Korwin-Mikke, a confused Polish pro-Putin libertarian, sleeps on the table (probably drunk) while visiting Chechnya. pic.twitter.com/D7iHVbXddg
— Anton Shekhovtsov (@A_SHEKH0VTS0V) August 21, 2016