Były szef Związku Sowieckiego Michaił Gorbaczow jest przekonany, że już wkrótce wybuchnie III wojna światowa. Świat stanie wówczas w atomowym ogniu, zaś promieniowanie wybije wszelkie życie na planecie. Zdaniem Gorbaczowa, jest tylko jeden sposób, by zapobiec temu apokaliptycznemu scenariuszowi.
Gorbaczow udzielił wywiadu telewizji BBC z okazji 30. rocznicy upadku muru berlińskiego. Został m.in. zapytany o rosnące napięcie między mocarstwami atomowymi. Jak podkreśla były prezydent ZSRS, arsenał jądrowy powinien zostać jak najszybciej zutylizowany.
– Wszystkie narody powinny to ogłosić, dosłownie wszystkie. Broń nuklearna musi zostać zniszczona. Aby ocalić siebie i naszą planetę – powiedział 88-letni Gorbaczow.
Oprócz tego stwierdził, że między Waszyngtonem i Kremlem cały czas trwa wojna. „Zimna” wojna zamieniła się tylko w „chłodną”.
– Chłodna, ale wciąż wojna. Zobacz, co się dzieje – w różnych miejscach są potyczki, są strzelaniny. Statki i samoloty są wysyłane tutaj, tam, wszędzie. Nie takiej sytuacji chcemy – ocenił komuch.
Wspomniał także Antoniego Macierewicza. Były szef polskiego MON – gdy w 2016 roku Kreml zamówił pociski rakietowe Iskander i rozmieścił je w Obwodzie Kaliningradzkim – mówił, że Rosja stanowi zagrożenie dla świata.
– Dopóki istnieje broń masowego rażenia, broń nuklearna, niebezpieczeństwo jest kolosalne – powiedział Michaił Gorbaczow.