Donald Tusk niedawno oświadczył, że nie będzie kandydować w nadchodzących wyborach prezydenckich. Wywołało to ogromną dyskusję, a słów komentarza nie szczędzą też osoby związane z PiS-em. Według nich Donald Tusk boi się Andrzeja Dudy.
Donald Tusk przez wielu był typowany na odpowiedniego kandydata, który mógłby objąć stanowisko prezydenta w nadchodzących wyborach na głowę państwa. Po oświadczeniu, że tak się nie stanie, jego decyzja została skomentowana przez posłów różnych partii, w tym PiS.
Według polityków PiS, Andrzej Duda nie ma na siebie mocnych
Niektórzy nie są zadowoleni z tego, że Donald Tusk nie będzie kandydował, by objąć urząd prezydencki, inni wręcz przeciwnie. Szef Komitetu Wykonawczego PiS, Krzysztof Sobolewski, jest pewien, że przewodniczący Rady Europejskiej dobrze przekalkulował swoje szanse i po prostu bał się sromotnej przegranej z Andrzejem Dudą.
– Przewodniczący [Rady Europejskiej] Donald Tusk jest zbyt leniwy i przestraszył się, że po tym, jak przegrał w 2005 roku z Lechem Kaczyńskim, teraz przegra z jego uczniem, Andrzejem Dudą – skomentował Krzysztof Sobolewski. Nie tylko on uważa, że Donald Tusk przegrałby te wybory. Podobnie myśli szef kancelarii premiera.
Donald Tusk przyznał, dlaczego nie chce zostać prezydentem
Przerobili kościół na dom. 16 zdjęć ze środka, które są wręcz powalające
Z kolei Michał Dworczyk uważa, że „od dawna twierdził, iż Donald Tusk nie zaryzykuje rywalizacji z Andrzejem Dudą”. Dodał, że ostatnie działania Donalda Tuska dotyczące ingerowania w krajową politykę zawsze kończyły się negatywnie dla Koalicji Obywatelskiej. Według niego analiza zysków i strat przyniosła taki, a nie inny skutek – kandydatury Donalda Tuska nie zobaczymy na kartach wyborczych.
Donald Tusk po ogłoszeniu swojej rezygnacji z kandydowania na urząd prezydenta, postanowił uargumentować decyzję.
– Do tego potrzebna jest kandydatura, która nie jest obciążana bagażem trudnych, niepopularnych decyzji, a ja takim bagażem jestem obciążony od czasów, kiedy byłem premierem – tłumaczył dziennikarzom.
Z kolei rzeczniczka PiS Anita Czerwińska powiedziała, że rezygnacja Donalda Tuska wcale nie wpływa na plany prawicy. Andrzej Duda nadal jest ich twardym kandydatem.
Pocalujcie pana Tuska wy oszolomskie gnidy w tyłek. Nikt z was nie dorosl mu do pięt
Cóż tylko takie coś jak sobolewski może opowiadać takie idiotyzmy,jego na nic więcej nie stać,ale nie ma się co dziwić jego wypowiedziom,przecież on zdobywał wiedzę na wszystkie ,,tematy” od kuchcińskiego,może także te z obcowaniem z dziećmi,więc facet wg. pis jest bardzo ,,wiarygodny”.