Szwajcarska gazeta uderza w PiS. Wskazuje na NIEWYGODNY fakt

Szwajcarska gazeta uderza w PiS

Polska odmawia przyjmowania uchodźców, a jednocześnie przyjmuje rekordową liczbę imigrantów zarobkowych spoza Unii Europejskiej – zauważa „Neue Zürcher Zeitung”, jedna z najbardziej opiniotwórczych szwajcarskich gazet. Codzienna praktyka rozmija się z hasłami, dzięki którym Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory w 2015 roku – czytamy w obszernym artykule na temat polityki imigracyjnej Polski, Węgier i Czech.

Gazeta przypomina, że Polsce, Czechom i Węgrom grożą kary finansowe za odmowę przyjęcia ustalonej kwoty uchodźców w ramach unijnej polityki solidarnościowej. „Zwłaszcza nacjonalistyczne rządy w Polsce i na Węgrzech ostro sprzeciwiają się polityce relokacji i domagają się 'pełnej suwerenności’” – pisze „Neue Zürcher Zeitung”.

Szwajcarski dziennik stwierdza, że Jarosław Kaczyński i premier Węgier Victor Orban z uchodźców uczynili swojego głównego wroga, co stało się dla nich źródłem politycznego sukcesu. Kaczyński mówił o tym, że imigranci roznoszą choroby i pasożyty, a Orban wydał na kampanię straszącą Węgrów imigrantami milion dolarów.

Polska bije rekordy pod względem przyjmowanych imigrantów

Tymczasem w obu krajach są poważne problemy demograficzne, których rządzące partie nie są w stanie zamieść pod dywan. „Społeczeństwa zubożone przez kolejne fale emigracyjne po 1989 roku, próbują zachęcać swoich obywateli do płodzenia dzieci kosztownymi programami socjalnymi, ale to nie wystarcza” – czytamy w „Neue Zürcher Zeitung” .

Liczba narodzin i zgonów w latach 2004-19. Efektu 500+ nie widać

Gazeta przywołuje statystyki Eurostatu mówiące, że Polska ze wszystkich krajów Unii Europejskich przyjęła w 2018 roku najwięcej imigrantów spoza UE. To był ten sam rok, w którym PiS stworzyło kontrowersyjny spot wyborczy w kampanii wyborczej do samorządów straszący „enklawami muzułmańskich uchodźców”, których chcą przyjąć samorządy z PO.

W 2018 r. aż jedna piąta wszystkich pozwoleń na pobyt dla obywateli krajów niewchodzących w skład Unii została wydana w Polsce (635 tys.). W dużo większych Niemczech było ich o blisko 100 tysięcy mniej (544 tys.), we Francji 265 tys., a w Szwecji – 125 tys. Jeśli chodzi o liczbę pozwoleń na 1000 mieszkańców z wynikiem 17 zajęliśmy trzecie miejsce, po Malcie (35) i Cyprze (24).

Chrześcijańska twierdza czy kraina migracji?

Większość imigrantów przyjeżdżających do Polski to Ukraińcy, którzy uciekają także przed wojną, ale nie tylko. I nie są prześladowani, więc zgodnie z Konwencją Genewską nie są uchodźcami, jak czasem twierdzi polski rząd – podkreśla szwajcarska gazeta. Ale w 2018 roku Polska przyznała ponad 40 tysięcy pozwoleń na pobyt także Azjatom. Przede wszystkim Nepalczykom, Bengalczykom i Hindusom. Tymczasem w ramach polityki unijnej Polska powinna przyjąć 10 tysięcy uchodźców z Azji i Afryki, czemu tak ostro sprzeciwia się polski rząd.

To skłania do pytania, czy faktycznie nasz kraj jest „chrześcijańską twierdzą”, jak chciałaby tego rządowa propaganda, czy tak naprawdę to „kraina imigrantów” – konstatuje szwajcarska gazeta. „Narasta luka między nacjonalistycznym własnym wizerunkiem realnymi działaniami politycznymi” – czytamy. Wcześniej czy później ma to spowodować napięcia społeczne. Tym bardziej, że Polska potrzebuje jeszcze bardzo dużo rąk do pracy, a ponieważ „pula siły roboczej w krajach sąsiednich jest już prawie wyczerpana”, musi szukać pracowników coraz dalej.

FAKT.PL

Więcej postów